Podczas dyskusji dotyczącej budżetu miasta na 2020 rok powróciło kilka tematów, w tym realizacja projektów z budżetu obywatelskiego, składane obietnice i nierównomierne traktowanie poszczególnych osiedli.
Pytania czy uwagi mieli głównie radni Prawa i Sprawiedliwości, w tym Wioletta Kulpa. Radna zwróciła uwagę na sprowadzenie wielu zadań do małych kwot na prace przygotowawcze.
- Wyjęłam z tego budżetu wszystkie projekty obywatelskie, skoro i tak musicie realizować budżet obywatelski. W ramach projektu budżetu miasta na 2020 rok budżet obywatelski to 8,4 mln zł. Kwota pokazuje, że nie realizujecie projektów na bieżąco, tylko jest to nawarstwiona ilość projektów także z lat wcześniejszych - wytknęła urzędnikom.
[ZT]24154[/ZT]
Radna dopatrzyła się różnic w zapisach dotyczących projektu BO na powstanie placu zabaw z siłownią pod chmurką przy ul. Borowickiej, pomimo zwiększenia kwoty o 70 tys. zł. W 2018 roku opracowano dokumentację projektowo-kosztorysową zagospodarowania. Zadanie miało obejmować wyposażenie terenu w sprzęt terenowy dla dzieci w różnym wieku, w tym dla dzieci niepełnosprawnych, a także w urządzenia do ćwiczeń fitness dla młodzieży, dorosłych i seniorów. Dodatkowo planowano ustawienie ławeczek i stojaków dla rowerów oraz wyłożenie terenu bezpieczną nawierzchnią i właśnie tych elementów radna nie dopatrzyła się w zmienionym opisie. - Mam trochę żalu, że wprowadzacie nas w błąd. W moim przekonaniu nie do końca jesteście szczerzy w stosunku do podmiotów, które bardzo się starały o wprowadzenie inwestycji do budżetu obywatelskiego 2-3 lata wstecz. Te inwestycje cały czas nie są realizowane.
Dalej stwierdziła, że "życie pokazuje, że można dać dwa razy więcej na niektóre inwestycje". Miała na myśli Szkołę Podstawową nr 14 przy al. Jachowicza, gdzie miał powstać plac zabaw. Projekt wygrał w VII edycji BO w 2018 roku, jednak placu, jak nie było, tak nadal nie ma. Wioletta Kulpa przypominała, że do SP 14 uczęszczają dzieci z klas 1-3. - Nauczyciele chodzą z nimi na plac zabaw przy Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Jaki macie problem z realizacją placu zabaw przy SP14? Tego placu w projekcie budżetu na 2020 r. nie ma. Karzecie za coś tę szkołę? Postawiliście drewniane ogrodzenie, żeby dzieciom kawałek tynku na głowę nie spadł. Kiedy będzie realizowana elewacja? Miała być wykonana, a widzę 50 tys. zł, za co wykonacie tylko projekt techniczny. Jakby chodziło o szczególne trudne zadanie, wykonanie elewacji budynku szkoły trzeba było planować przez 3 lata. Dla mnie to jakaś abstrakcja. Potraficie tylko deski postawić, żeby komuś na głowę coś nie spadło.
[ZT]22405[/ZT]
[ZT]2416[/ZT]
Dodajmy, że w maju 2019 r. prezydent miasta spotkał się z mieszkańcami Rady Mieszkańców Osiedla Kochanowskiego. Już wówczas pojawił się temat placu zabaw i elewacji szkoły.
- Odpada. Nie wiem, czy ktokolwiek z rodziców wpuści tam dzieci. Jest drewniane rusztowanie. Bardzo efektowne, ale czy efektywne? Nie wiem - wspominał jeden z mieszkańców.
Zapewniano, że elewacja będzie zrobiona w czasie tegorocznych wakacji, podobnie powstanie plac zabaw.
Radna wypomniała pracownikom Ratusza: - Pewne osiedla dopieszczacie, dodając inwestycje, o jakich inne mogłyby pomarzyć. A nie myślicie o prostych, niezbyt kosztownych rzeczach, jak wyremontowanie kawałka chodnika, dla tych drugich. Nie mają drogi wylanej asfaltem, tylko poruszają się po drodze gruntowej, jak mieszkańcy ul. Granicznej. Może przez fakt, że te osiedla nie są tak duże, tak liczne, nie mają takiej siły przebicia. Mam na myśli mniejsze osiedla, Trzepowo, Ciechomice, Góry. Ich nie ma w tym budżecie. Jak chcemy do nich podejść? Tym, że może zlikwidujemy im szkołę? No nie. Podejdźmy po gospodarsku. Za chwilę pewnie usłyszę, że budżet nie jest z gumy, za to wpływów z podatków mamy więcej. Można pomyśleć o dofinansowaniu od 200 do 500 tys. zł, aby co roku jakiś kawałek ulicy został tam zrealizowany.
[ZT]24120[/ZT]
Andrzej Niedbała z Wydziału Inwestycji i Remontów w płockim Ratuszu tłumaczył odnośnie placu zabaw przy SP14, że konieczne było dostosowanie do przepisów. - Należało wystąpić do ministerstwa o odstępstwo w zakresie wykonania dodatkowego wyjścia ze szkoły na ten obszar. To prawda, mówiłem o wykonaniu elewacji jeszcze w 2019 r. robiliśmy do tego przymiarkę pod względem zakresu, jaki ma zostać wykonany. Okazało się, że obiekt podlega konserwatorowi zabytków. Ta konstrukcja wykonana celem zabezpieczenia jest tymczasowa. Wykonamy dokumentację projektową, będziemy mieli wytyczne konserwatorskie. Zakładam, że z oszczędności Wydziału Inwestycji i Remontów da się wykonać jakieś prace, które spełnią oczekiwania.
Odniósł się do placu zabaw przy ul. Borowickiej. - Projekt był trzykrotnie, jak nie więcej, ogłaszany do realizacji. W momencie, kiedy udało się wyłonić wykonawcę, ten w dniu podpisania umowy wystąpił z aneksem terminowym. W dniu podpisania umowy mamy od razu podpisywać aneks, bo wykonawca już nie sprostał temu zadaniu... Nie dopuszczamy do takich sytuacji.
Miejski skarbnik przyznał, że w przypadku tego placu zabaw będą rozmowy dotyczące ograniczeniu zakresu inwestycji, ponieważ miało być 500 tys. zł, a przetarg wyszedł na ok. 900 tys. zł. Teraz w projekcie wpisano 637 tys. zł.
- Ogłosimy przetarg. Wtedy będziemy patrzeć, jak ograniczyć zakres, aby za te pieniądze ten plac zbudować. Tego typu place w innych miejscach, jak przy ul. Tokarskiej, budowaliśmy za 371 tys., a nie za 800 tys. - dopowiadał Wojciech Ostrowski.