Pewnie nie wszyscy się z tym zgodzą, ale według Urzędu Statystycznego w Warszawie Mazowsze to kraina mlekiem i miodem płynąca, skoro w listopadzie tego roku przeciętne wynagrodzenie w województwie wyniosło aż 6098, 25 zł. Zarabiacie tyle?
To wprawdzie kwota brutto, ale i tak robi wrażenie, bo to prawie 4400 do ręki. Przed rokiem było to - według statystyków oczywiście - 5836,70 zł brutto.
Tuż przed świętami US przełożył to na możliwości nabywcze.
- Przeciętne wynagrodzenie brutto w Warszawie i na Mazowszu pozwala kupić więcej kilogramów ryb niż rok temu, natomiast relatywnie podrożała szynka i pomarańcze - obrazowo porównał Maciej Kałuski z Mazowieckiego Ośrodka Badań Regionalnych w Urzędzie Statystycznym w Warszawie.
W tym roku możemy kupić więcej sera twarogowego tłustego i benzyny bezołowiowej 95 (choć nie jest tanio na stacjach paliw). Niestety, ceny sprawiły, że stać nas na mniej np. mąki pszennej.