reklama

Przebijają oponę, potem okradają auto

Opublikowano:
Autor:

Przebijają oponę, potem okradają auto - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościOstrzegamy - w Płocku grasują złodzieje okradający samochody metodą „na koło”. Uważajcie zwłaszcza przy bankach i hipermarketach!

Ostrzegamy - w Płocku grasują złodzieje okradający samochody metodą „na koło”. Uważajcie zwłaszcza przy bankach i hipermarketach!

Teścia naszego czytelnika okradziono w ten sposób kilka dni temu, gdy wyjeżdżał z parkingu obok Nomi przy Przemysłowej. Metoda „na koło” polega na tym, że złodzieje najpierw przebiją oponę, potem jadą za swą ofiarą, aż ta zauważy, że złapała gumę. Kierowca wysiada z samochodu, by sprawdzić, co się stało, a potem albo wymienia koło, albo szuka innych dróg wyjścia z tego impasu. A złodzieje tylko na to czekają, ponieważ mało który kierowca w takim momencie pamięta o zamknięciu drzwi.

Płocczanin również nie zamknął drzwi. I stracił klucze, portfel z dokumentami oraz telefon. Gdy pojechał kupić nową oponę, usłyszał, że to już któryś z kolei tego typu przypadek w Płocku w ostatnim czasie.

Sprawdziliśmy i rzeczywiście - tylko do zakładu wulkanizacyjnego przy Gwardii Ludowej w ciągu ostatnich kilku miesięcy poza teściem naszego czytelnika zgłosiło się trzech okradzionych w ten sposób kierowców. - A przecież nie jesteśmy jedynym zakładem w mieście - usłyszeliśmy w Opondeksie. - Najczęściej takie kradzieże zdarzają się w pobliżu banków i na parkingach przy hipermarketach.

Co na to policja? Oficer prasowy w płockiej komendzie, Krzysztof Piasek uspokaja: w Płocku - przynajmniej na razie - nie ma mowy o jakiejś pladze tego typu przestępstw. - Kradzieże tą metodą rzeczywiście się zdarzają, ale są to sporadyczne przypadki - wyjaśnia.

Potwierdzają to policyjne statystyki: w ubiegłym roku okradziono w ten sposób dwa auta, w tym policja odnotowała dwa takie zdarzenia, przy czym jeden z nich skończył się na próbie kradzieży, bo złodziejom nie udało się przechytrzyć kierowcy. Nie wiadomo jednak, ilu poszkodowanych nie zgłosiło tego faktu policji.

Statystyki statystykami, ale strzeżonego Pan Bóg strzeże - zatem gdy zauważycie uszkodzoną oponę, miejcie oczy dookoła głowy i nie zostawiajcie cennych rzeczy w otwartym samochodzie. Nawet na sekundkę.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE