Co ze schodami wiodącymi z Tumów na dół, nad Wisłę? Czy wraz z trasą na Wzgórzu Sieciecha zostaną zamknięte aż do zimy na czas remontu skarpy? - dopytuje nasz czytelnik.
Jak juz pisaliśmy, ruszył szeroko zapowiadany remont na skarpie na odcinku od Hotelu Starzyński do fary, czyli na tzw. Wzgórzu Sieciecha. Na razie swooje pomiary wykonują tam geodeci, ale w poniedziałek rozpocznie się montaż ogrodzenia, które aż do listopada uniemożliwi spacery po tej części skarpy.
- A co ze schodami? Będzie można swobodnie poruszać się góra-dół? - pyta nasz czytelnik.
- Schody nie będą zamknięte przez cały czas (od czerwca do listopada), jednak okresami będą wyłączane z użytkowania - zapowiada Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza. - Ma to związek z miejscami prowadzonych prac, które dotyczą zabezpieczeń skarpy.
Schody pozwalające dostać się z góry na dół są istotne nie tylko dla spacerowiczów, ale - może przede wszystkim - dla festiwalowiczów, którzy jak co roku zjadą się z różnych stron świata na nadwiślańską plażę na sztandarowe płockie festiwale. To wówczas trasa jest wykorzystywana zwłaszcza w porze obiadowej i w przerwach międyz koncertami przez tłumy ciągnące z dołu na górę i z powrotem.
- Wolą inwestora jest, aby w czasie największych imprez plenerowych schody pozostały otwarte dla publiczności - zapowiada Ratusz.
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock
Czytaj też:
Jak juz pisaliśmy, ruszył szeroko zapowiadany remont na skarpie na odcinku od Hotelu Starzyński do fary, czyli na tzw. Wzgórzu Sieciecha. Na razie swooje pomiary wykonują tam geodeci, ale w poniedziałek rozpocznie się montaż ogrodzenia, które aż do listopada uniemożliwi spacery po tej części skarpy.
- A co ze schodami? Będzie można swobodnie poruszać się góra-dół? - pyta nasz czytelnik.
- Schody nie będą zamknięte przez cały czas (od czerwca do listopada), jednak okresami będą wyłączane z użytkowania - zapowiada Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza. - Ma to związek z miejscami prowadzonych prac, które dotyczą zabezpieczeń skarpy.
Schody pozwalające dostać się z góry na dół są istotne nie tylko dla spacerowiczów, ale - może przede wszystkim - dla festiwalowiczów, którzy jak co roku zjadą się z różnych stron świata na nadwiślańską plażę na sztandarowe płockie festiwale. To wówczas trasa jest wykorzystywana zwłaszcza w porze obiadowej i w przerwach międyz koncertami przez tłumy ciągnące z dołu na górę i z powrotem.
- Wolą inwestora jest, aby w czasie największych imprez plenerowych schody pozostały otwarte dla publiczności - zapowiada Ratusz.
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock
Czytaj też:
