reklama

Prezydent zaprosił polityków. Przyszło...

Opublikowano:
Autor:

Prezydent zaprosił polityków. Przyszło... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościO takim spotkaniu prezydenta ze wszystkimi parlamentarzystami z naszego okręgu wiele mówiło się w trakcie kampanii wyborczej. Wtedy prezydent był chętny, ale jednocześnie zapowiedział, że powinno do niego dojść już po ustaleniu nowego składu w sejmie i senacie. Zaproszenie zostały wysłane, tylko frekwencja na spotkaniu raczej nie dopisała.

O takim spotkaniu prezydenta ze wszystkimi parlamentarzystami z naszego okręgu wiele mówiło się w trakcie kampanii wyborczej. Wtedy prezydent był chętny, ale jednocześnie zapowiedział, że powinno do niego dojść już po ustaleniu nowego składu w sejmie i senacie. Zaproszenie zostały wysłane, tylko frekwencja na spotkaniu raczej nie dopisała.

Jak to bywa w kampanii wyborczej, trwa wówczas konkurs na pomysły i obietnice. Motywów przewodnich dałoby się wyodrębnić kilka, w tym słynny postulat podziału województwa mazowieckiego. Jednym z nich było nawiązanie koniecznej współpracy ponad podziałami w kluczowych dla Płocka sprawach. Prezydent cieszył się nawet z niektórych deklaracji, ale odnośnie samego spotkania stwierdził, że owszem, reflektuje, ale już po ustaleniu składu w obu izbach zasiadających przy ul. Wiejskiej w Warszawie. Słowa dotrzymał, zaproszenia wysłano pocztą z ratusza. Dla pewności wysłano je także drogą elektroniczną. Wszyscy zainteresowani mieli stawić się 14 grudnia w sali sejmowej w Urzędzie Miasta Płocka, aby porozmawiać na temat najważniejszych wyzwań, którymi trzeba zająć się dla dobra miasta.

O swojej obecności w poniedziałek doniósł nawet poseł Platformy Obywatelskiej na profilu na Facebooku, Marcin Kierwiński, który startował z pierwszego miejsca z listy w okręgu płocko-ciechanowskim. Zjawiła się także „dwójka”, sprawująca drugą kadencję posłanka PO, Elżbieta Gapińska. Do tego jeden rodzynek z Prawa i Sprawiedliwości, poseł Maciej Małecki. - Szkoda, że na spotkanie dotarło jedynie trzech posłów, choć zaproszeni byli wszyscy. Tylko PO w pełnym składzie – napisał już później, również na Facebooku, Marcin Kierwiński. W sumie mamy ich jednak dziesięciu, a do kompletu jeszcze senatora.

- Przykra sprawa, że przyszło tak mało posłów – komentowała tuż po spotkaniu Elżbieta Gapińska. Tym bardziej że, jak dodawała, wybrana data nie kolidowała z parlamentarnymi obowiązkami. Marcin Kierwiński akcentował wagę poruszanych na spotkaniu zagadnień, budowy trasy S 10, dwóch kolejnych nitek obwodnicy i poprawy stanu drogi krajowej nr 62, infrastruktury kolejowej, aby powstało długo wyczekiwane przez płocczan połączenie z Modlinem. - Potrzeba tu szerokiej reprezentacji i wzajemnego porozumienia – sądził polityk.

Akurat tego dnia w Warszawie przebywali posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Marek Opioła i Wojciech Jasiński. Zabrakło Marka Jakubiaka z Kukiz'15 i Piotra Zgorzelskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego (brał udział w posiedzeniu rady społecznej Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Płocku, o czym poinformował także na Facebooku). Z PiS-u zabrakło Macieja Wąsika, Roberta Kołakowskiego, Anny Cicholskiej (która zastąpiła burmistrza Mszczonowa, Józefa Kurka) oraz senatora Prawa i Sprawiedliwości, Marka Martynowskiego.

Maciej Małecki tuż po spotkaniu (wziął w nim także udział wiceprezydent Jacek Terebus oraz dyrektorka wydziału rozwoju i polityki gospodarczej miasta, Aneta Pomianowska-Molak) zapewniał, że działa na rzecz mieszkańców, którzy go wybrali. - Wola współpracy jest od samego początku – deklarował poseł. Wspominał o znacznych niedostatkach w zakresie modernizacji i budowy infrastruktury, co ma związek z dwuletnim opóźnieniem wdrożenia nowej perspektywy unijnego finansowania ze szkodą dla samorządów. Za najważniejszy uznał brak drogi ekspresowej. - W sprawie S10 już interpelowałem w poprzedniej kadencji. Kto się teraz zjednoczy, ten może liczyć na więcej – skwitował, za to poniedziałkowe spotkanie pozwoliło mu poznać sprawy najistotniejsze dla Ratusza w ciągu kilku najbliższych lat.

Podobnie uważał Marcin Kierwiński. - Spotkanie uzmysłowiło nam skalę potrzeb. Ważne, aby nowy rząd jak najszybciej rozpisał przetarg w spawie studium przebiegu S 10. Takie spotkania powinny odbywać się częściej, abyśmy wiedzieli dokładnie, w co powinniśmy angażować się najmocniej – natomiast Elżbieta Gapińska cieszyła się z zapowiedzi napływu bieżących informacji z Ratusza. - To bardzo istotne zwłaszcza dla tych posłów, którzy nie przebywają w Płocku.

A co sądzą o pogłoskach dotyczących nowego prezesa Orlenu z Płocka? Zgodnie z przymiarkami miałby nim zostać jeden z nieobecnych na spotkaniu, poseł Wojciech Jasiński z PiS. Kierwiński komentował: - Nie zamierzam umniejszać niczyich kompetencji, ale niezbyt dobrą praktyką jest obsadzanie tak ważnych stanowisk z klucza partyjnego. Wojciech Jasiński to wieloletni poseł i polityk rządzącej partii. Po nominacjach widać, że mamy do czynienia z sytuacją, kiedy kolega koledze chciałby zrobić dobrze. Brakuje merytorycznych przesłanek do takiego wyboru – przypominał również skutki mieszania polityki z zarządzaniem tak wielkim koncernem: straty finansowe spowodowane nietrafną decyzją o zakupie przez Orlen rafinerii w Możejkach za poprzednich rządów PiS-u.

Elżbieta Gapińska zgodziła się z nim. - To Platformie Obywatelskiej, kiedy jeszcze była u steru władzy, zarzucano upartyjnienie, chociaż przestrzegano procedur konkursowych - stwierdziła posłanka. Miała wątpliwości, czy właściwym antidotum na obecne relacje między miastem a koncernem okaże się czynny polityk i zarazem były minister skarbu, nawet jeśli ten miałby być akurat z Płocka.

Fot. Profile Elżbiety Gapińskiej i Marcina Kierwińskiego na Facebooku

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE