W czwartek na konferencji poświęconej budżetowi prezydent postanowił nawiązać także do toczącej się kampanii wyborczej. Komentował billboard swojej konkurentki, Wioletty Kulpy. ?
Pisaliśmy już o tym kilka razy. Jedną z wyborczych propozycji Prawa i Sprawiedliwości, w tym konkurentki w wyborach Andrzeja Nowakowskiego, Wioletty Kulpy dla mieszkańców jest budowa nowej przeprawy mostowej. Prezydent natomiast informował już na poprzedniej sesji Rady Miasta Płocka, że jako miasto nie mamy szans na budowę mostu z programu „Mosty dla regionów”. Podczas konferencji nawiązał zarówno do tego tematu, jak i innej sprawy:
- Pojawiły się billboardy jednej z kandydatek na prezydenta. Z zaskoczeniem przeczytałem, że wyprowadza pojazdy niebezpieczne z Płocka. Nie podejrzewam kandydatki o celowe kłamstwo, bo to później sąd nakazuje przeprosiny. Ale jeśli ktoś jest pracownikiem PKN Orlen, to raczej powinien przeprosić za wprowadzanie takich pojazdów do centrum miasta. Za to, że ten transport wprowadza, a nie wyprowadza. Większym kłamstwem jest jednak hasło „Mosty+ dla płocczan”, bo nie jest to program dla mieszkańców tego miasta. Projekt rządowy wyklucza miasta na prawach powiatu, a do takich zalicza się Płock. Jeden billboard i przynajmniej dwa kłamstwa, które nie powinny się tam znaleźć, bo wprowadzają mieszkańców w błąd. Jeśli już coś rzeczywiście wyprowadza pojazdy niebezpieczne, to budowana od kilku lat trasa północno-zachodnia, ale może dla kogoś to równie dobrze trasa PO, czyli Podolszyce - Orlen
Prezydent pokazywał pismo w tej sprawie. Kontynuował: - Nie można tak mówić, skoro płocczanie są z tego programu wykluczeni. To ewidentne kłamstwo. Ministerstwo odsyła nas do PKP, a PKP twierdzi, że przez najbliższe kilka lat możemy o takim moście zapomnieć. Oczywiście będziemy monitorować sytuację i kontaktować się z parlamentarzystami w sprawie budowy kolejnej przeprawy mostowej. Liczymy, że wszyscy parlamentarzyści z regionu poprą zamierzenie, ale to zależy czy zgłoszą takie wnioski, czy też nie. A ten billboard jest jednym wielkim wyborczym kłamstwem - powtórzył.
Już podczas sesji Kulpa komentowała, zwracając się do prezydenta Płocka: - Pan na konferencjach wygłasza tezy, że wyprowadzam transport substancji niebezpiecznych z miasta.
Z kolei Nowakowski przyznał, że użył skrótu myślowego o wyprowadzeniu transportu niebezpiecznego. - Był to skrót myślowy, chociaż może niezręczny. To jednak PKN Orlen odpowiada za cysterny, które jeżdżą albo są przetaczane transportem kolejowym. Staramy się, by ten ruch wyprowadzić i temu ma służyć obwodnica. Albo jak kto woli, trasa PO. O niej mówiłem, ponieważ jest budowana w tym roku.
Wioletta Kulpa: To jakiś absurd
- Chciałabym odnieść się do tego, że teraz pracownicy Orlenu, w tym ja, mamy przeprosić za to, że wprowadziliśmy transport materiałów niebezpiecznych do miasta - mówi nam Wioletta Kulpa w nawiązaniu do słów prezydenta Nowakowskiego. - To jest totalna bzdura. Jak prezydent sobie wyobraża, że pracownicy, którzy też są mieszkańcami, mają przepraszać? To jakiś totalny absurd. Mam nadzieję, że nie chodzi mu o okres, kiedy rządy w Polsce objęło Prawo i Sprawiedliwość. Radziłabym prezydentowi miarkować słowa, bo na sesji nadużywał słowa "kłamstwo". Powinien się opamiętać, bo nikt nigdy nie mówił, że postawimy most w granicach miasta Płocka. Na czerwcowej sesji, kiedy omawialiśmy również apel do premiera Morawieckiego w sprawie budowy mostu, mówiliśmy o jego budowie w granicach gminy Stara Biała. Wtedy pytałam prezydenta, ile razy rozmawiał z wójtem gminy Stara Biała na temat wspólnych działań w tym zakresie. Nie było żadnej odpowiedzi, czyli nic nie zrobił. Ostatnio premier Beata Szydło, która we wtorek gościła w Płocku, mówiła, że możemy aplikować o te środki, ale nie jako miasto Płock, tylko w porozumieniu z gminą Stara Biała. Pytanie, co robił przez ten czas prezydent?
