24 lutego Federacja Rosyjska zaatakowała Ukrainę. Za naszą wschodnią granicą trwa wojna. Zachód zastanawia się nad kolejnymi sankcjami, a jedną nich ma być sport. UEFA podjęła już decyzję, że tegoroczny finał Ligi Mistrzów zostanie przeniesiony z Sankt-Petersburga do Paryża. To jednak nie koniec.
Kilka godzin po wybuchu wojny trzy federacje: polska, czeska i szwedzka wydały wspólne oświadczenie. Wskazywały w nim, że nie wyobrażają sobie rozegrania meczu w Moskwie. Kibice domagali się jednak twardszego stanowiska i odmówienia gry z Rosją.
W sobotę 26 lutego prezes Cezary Kulesza poinformował, że reprezentacja Polski odmawia rozegrania meczu barażowego z reprezentacją Rosji.
- Koniec ze słowami, czas na czyny! W związku z eskalacją agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, reprezentacja Polski nie zamierza rozegrać barażowego meczu z rep. Rosji. To jedyna słuszna decyzja - napisał na Twitterze Cezary Kulesza.
Prezes przyznał, że to na razie polskie stanowisko, ale związek pracuje nad wspólnym stanowiskiem z czeską i szwedzką federacją.
- Słuszna decyzja! Nie wyobrażam sobie grania meczu z reprezentacją Rosji w sytuacji gdy trwa agresja zbrojna na Ukrainie. Rosyjscy piłkarze i kibice nie są za to odpowiedzialni, ale nie możemy udawać, że nic się nie dzieje - skomentował Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski.
Mecz barażowy zaplanowano na 24 marca. Czas na ruch FIFY.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.