Nie układa się dobrze, ale przynajmniej jest stabilnie - to, niestety motto wielu z nas. Boimy się zmian, bo nie wiemy, co nam przyniosą. Jednocześnie, na różnych etapach życia bardzo ich potrzebujemy. Jak dokonywać mądrych i dobrych, lecz nie-rewolucyjnych zmian w swoim życiu? - podpowiada specjalista z .
Trudne początki
Żeby zacząć zmiany w swoim życiu, czy zachowaniu, najpierw należy dokonać wnikliwej analizy, CO właściwie stanowi problem. Temat może być praktycznie każdy, lecz trzeba zastanowić nad kwestiami:
* dlaczego jestem taki niezorganizowany (Co właściwie robię z tym czasem? Kiedy zaczyna mi go brakować? Na co brakować?)
* mam plany których nigdy nie realizuję i potem żałuję ( Jakie konkretnie plany? Czy mnie na nie stać? Co mnie powstrzymuje? Z kim chcę je realizować)
* nie lubię mojego życia (Czego w nim konkretnie? Pracy? Współlokatorów? Miasta? Samotności?)
* jestem nieszczęśliwy w związku (Od kiedy? Czy coś się w tedy stało? Czy próbowałeś o tym rozmawiać z partnerem? Ile razy?)
* są dni, kiedy nie mam siły wstać z łóżka (Co w tych dniach Cię czeka? Gdzie się musisz udać i co załatwić? Z ki się spotkać)
Te, na pozór banalne pytania w rzeczywistości potrafią być bardzo skomplikowane do jednoznacznej odpowiedzi. Przede wszystkim wymagają głębokiego zastanowienia się nad sobą - swoimi nawykami, przyzwyczajeniami i przede wszystkim prawdziwymi myślami. Początkowo warto zapisywać sobie myśli i odpowiedzi na kartce celem łatwiejszego ich uporządkowania.
Czas pracy
Często spotykanym problemem jest wmawianie sobie czegoś na siłę ; gdy zagłuszamy prawdziwe myśli i prawdziwe potrzeby nie dajemy sobie szans na rozpoczęcie jakichkolwiek zmian, a już szczególnie dobrych. Kluczem do szeroko pojętego szczęścia jest samoświadomość. Negując, to, co naprawdę w nas siedzi, nigdy nie osiągniemy konsensusu.
Czas zmian i pracy nad sobą należy zacząć od diagnozy opisanej wyżej. Gdy już wiemy, która część naszego życia jest problematyczna i wymaga poprawki, można przejść do rzeczywistego działania ; do pracy nad sobą. Jest to najcięższa kwestia, ponieważ oznacza rzeczywiste podjęcie lub zaprzestanie pewnych działań - rozpoczęcia kursu, chodzenia na rozmowy kwalifikacyjne, skasowania numeru toksycznych znajomych, wstawania wcześniej lub później, kupienia biletu w wymarzoną podróż. Warto robić plany długofalowe, rozpisując zmiany na miesiące - aby uniknąć słomianego zapału i szybkiego wypalenia. Istnieje też paradoksalna możliwość “przestraszenia” samego siebie zbyt intensywnym tempem nagłych zmian. Powoli, lecz sukcesywnie - to klucz do sukcesu.
Nowy ja
Trzeba się liczyć z tym, że nasza pracę nad sobą zauważy otoczenie. Nie zawsze i niekoniecznie jego reakcje muszą być pozytywne ; jeśli odcinamy się od toksycznych znajomych, czy osób, które nas w jakiś sposób wykorzystują lub męczą, trzeba się liczyć z ich sprzeciwem. Nawet jeśli mają świadomość złego postępowania, to mało kto dobrowolnie zrezygnuje z wygodnej dla siebie sytuacji. Może też się zdarzyć, że będziemy po prostu negowani ; bez przyczyny, z powodu braku zrozumienia. To szczególnie ważny czas dla powodzenia przedsięwzięcia. Najważniejsza jest konsekwencja ; nie tempo zmian, nie ich spektakularność.
