reklama

Ponad 9 tys. zł psu pod ogon? Niekoniecznie

Opublikowano:
Autor:

Ponad 9 tys. zł psu pod ogon? Niekoniecznie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościChodzi o nowe tablice informacyjne, które mają pojawić się przy przystankach autobusowych, jeśli Miejski Zarząd Dróg rozpocznie wdrażanie Systemu Informacji Miejskiej. Sęk w tym, że pod koniec ubiegłego roku wymieniono wszystkie takie tablice na zupełnie nowe…

Chodzi o nowe tablice informacyjne, które mają pojawić się przy przystankach autobusowych, jeśli Miejski Zarząd Dróg rozpocznie wdrażanie Systemu Informacji Miejskiej. Sęk w tym, że pod koniec ubiegłego roku wymieniono wszystkie takie tablice na zupełnie nowe… 

Przypomnijmy: w zeszłym tygodniu płoccy drogowcy przedstawili koncepcję płockiego Systemu Informacji Miejskiej, czyli ujednoliconego i szczegółowego oznakowania miasta, które ma sprawić, że zarówno turyści, jak i sami płocczanie trafią wszędzie jak po sznurku. Jeśli podczas majowej sesji rady miasta płoccy rajcy zgodzą się na ten pomysł, od przyszłego roku przez siedem kolejnych lat system będzie wdrażany. Koszty są niemałe - za realizację tego planu trzeba będzie zapłacić blisko 5 milionów złotych.

Jednym z mniejszych wydatków w związku z wprowadzaniem SIM do Płocka ma być oznakowanie przystanków. Twórcy koncepcji szacują, że informacja przystankowa powinna pochłonąć ok. 175 tys. zł. I tu właśnie jest pies pogrzebany - bo przecież w październiku zeszłego roku przy wszystkich 296 przystankach w Płocku stanęły nowiutkie znaki drogowe D15. Utrzymane w jednym stylu, w barwach Płocka, z herbem miasta, nazwą ulicy oraz doklejonymi potem przez Komunikację Miejską numerami linii autobusowej bynajmniej nie wyglądają na potrzebujące pilnej wymiany…

Z tymi wątpliwościami zwróciliśmy się do rzecznika Miejskiego Zarządu Dróg, bo to nie kto inny jak drogowcy w zeszłym roku wymieniali te tablice, i nie kto inny jak oni zamierzają wymieniać je znowu w ramach SIM. Konrad Kozłowski zapewnił jednak, że - o ile oczywiście uda się doprowadzić do wdrożenia Systemu Informacji Miejskiej - tablice na przystankach będą zmieniane na samym końcu. - Trudno przewidzieć, w jakim stanie będą te tablice za kilka lat, ale z pewnością nikt nie zamierza wymieniać ich w pierwszej kolejności - mówi Konrad Kozłowski. -J eśli w ogóle będą zmieniane, to dopiero na samym końcu, jako siódmy etap prac. Sugestie projektantów tej koncepcji wyraźnie zresztą wskazywały, by zacząć od tych nośników informacji, których w Płocku brakuje najbardziej, czyli przede wszystkim informacji kierującej pieszych, której wcale u nas nie ma, a także m.in. informacji ulicznej, która jak wiadomo obecnie jest niespójna, tak pod względem wizualnym, jak i funkcjonalnym.

Podobnie na szarym końcu mają zostać wymienione te tablice, które nie są jeszcze w opłakanym stanie i spełniają swoją rolę informacyjną (np. tablica na Starym Rynku, w pobliżu Sanktuarium Bożego Miłosierdzia).

Zastanowiło nas jeszcze jedno: jak to możliwe, że październikowa wymiana tablic kosztowała - jak poinformował Konrad Kozłowski - 9,5 tys. zł, a ta zaplanowana w ramach wdrażania ma pochłonąć aż 18 razy więcej? - 9,5 tys. zł brutto to koszt samych tablic, nawet bez słupków - wyjaśnia Konrad Kozłowski. - Koszty ich wykonania obniżył też fakt, że zaprojektował je plastyk miasta Mikołaj Łakomski. Z kolei planowana kwota 175 tys. zł obejmuje nie tylko koszty projektu i wykonania dwustronnych tablic (te dotychczasowe są jednostronne), ale i słupków, na których zawisną, a także wlicza się w nią koszty związane z projektem technicznym, montażem, inwentaryzacją w elektronicznej bazie danych itd.

"Jak to, 5 milionów złotych  za jakieś tabliczki?!"

Korzystając z okazji, rzecznik MZD odniósł się też do wątpliwości, które pojawiły się gdzieniegdzie po tym, jak media przekazały informację, ile pochłonie wdrożenie SIM. - I do nas dotarły zdumione głosy: „jak to, 5 mln za jakieś tabliczki?!” - przyznaje Konrad Kozłowski i wyjaśnia, skąd wzięły się te astronomiczne sumy. Po pierwsze, tablice zostaną wykonane w zaawansowanej technologii, z wykorzystaniem drogich, ale za to bardzo wytrzymałych materiałów (m.in. stalowej i aluminiowej blachy) oraz wysokiej jakości folii odblaskowej, dzięki czemu na przykład nie zardzewieją po jednym deszczu czy nie wyblakną na słońcu (gwarancja jest ważna 7 lat ). Dodatkowo, ze względów bezpieczeństwa, nie będą miały ostrych krawędzi, a niektóre będą podświetlane, co łączy się też z koniecznością wykonania różnego typu zabezpieczeń. Ponadto, dochodzą koszty opracowania całej dokumentacji technicznej i różnego rodzaju pozwoleń wydawanych w trybie decyzji administracyjnych, montażu, ubezpieczenia np. przed wandalami itd. Na ogólne koszty wpłynie też z pewnością liczba obiektów, które mają zostać oznakowane: mowa o ok. 2 tysiącach nośników informacji, których zadaniem będzie wskazanie pieszym i kierowcom lokalizacji takich 1200 miejsc jak instytucje, szpitale, zabytki, cmentarze, kościoły, dworce, najważniejsze miejsca pamięci narodowej, kina, teatry i inne ważne obiekty.

Czytaj też: Informacja cenna rzecz. Kosztuje 5 mln zł

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE