Do prezydenta Płocka wpłynęła petycja mieszkańców, którzy walczą o ocalenie starego kasztanowca na ul. Swojskiej. Ponad 500 osób nie zgadza się na to, by kosztem 100-letniego drzewa poprowadzono w tym rejonie drogę.
O sprawie informowaliśmy już na łamach portalu. Jeden z mieszkańców zaproponował, by kasztanowiec z ul. Swojskiej został uznany za pomnik przyrody, jednak obowiązujące do 17 grudnia 2017 roku rozporządzenie wykluczało taką możliwość. Według kryteriów w nim zawartych okazowi brakowało 30 cm, by dołączyć do grona płockich pomników przyrody.
[ZT]17417[/ZT]
100-letnie drzewo może zostać wycięte, by umożliwić realizację inwestycji „Przebudowa ul. Kombatantów i utwardzenie ul. Swojskiej wraz z brakującą infrastrukturą”. W miejscu kasztanowca zostanie poprowadzona droga.
Po uzgodnieniu z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska wydane zostały przez marszałka województwa mazowieckiego decyzje administracyjne zezwalające na usunięcie drzewostanu na ul. Swojskiej. Jeden z mieszkańców nie poddaje się jednak i 24 stycznia złożył do prezydenta Płocka petycję, pod którą podpisało się 561 osób.
- Prezydencie Andrzeju Nowakowski ta petycja to manifest mieszkańców naszego miasta nie tylko w obronie tego konkretnego drzewa - pisze na swoim profilu na FB Patryk Mieszkowicz. - To apel płocczan głoszący, że chcemy żyć w zielonym mieście, a nie betonowej pustyni. Przy każdej nowo planowanej inwestycji powinno się maksymalizować liczbę pozostawionych tam drzew, nie zaś wszystko wycinać, bo tak prościej, taniej... wtedy traci nasze zdrowie. Nasadzenia zastępcze niestety w rzeczywistości niczego nie rekompensują. Należy dbać o zachowanie starodrzewia.
Szanse drzewa zwiększa zmiana przepisów, która ustala nowe normy m.in. dla kasztanowca pretendującego do tytułu pomnika przyrody. 17 grudnia weszło w życie rozporządzenie w sprawie pomników przyrody, które dla kasztanowca przewiduje obwód 250 cm. Drzewo z ul. Swojskiej ma 270 cm w obwodzie, natomiast jego wysokość to około 9 m, kwalifikuje się tym samym na pomnik przyrody.
Pod publikacjami, które pojawiły się na Portalu Płock znalazły się także głosy poparcia dla wycinki 100-letniego drzewa.
- Ja tam mieszkam i chce mieć normalną drogę zamiast błota co roku na jesieni i w zimie, kanalizację i zapewniony normalny dostęp do wody, zamiast ciągnąć hydroforem ze studni głębinowej - brzmi jeden z komentarzy. - Chcę mieć warunki bytowe jak cywilizowany człowiek i jeżeli mam wybór między kasztanami, a cywilizacją to wybieram cywilizację kosztem kasztanów.
- Wyciąć i nie słuchać jednego głosu, bo cała reszta mieszkańców wypowiada się jasno - budowa drogi ponad jedno drzewo - brzmi kolejny komentarz.
Czy można znaleźć w tej sytuacji złoty środek? W odpowiedzi na interpelację radnego Wojciecha Hetkowskiego, dotyczącą ustanowienia pomnika przyrody - kasztanowca przy ul. Swojskiej 22 czytamy, iż próby takie zostały podjęte.
- Liczne rozmowy z mieszkańcami oraz wielokrotne analizy projektu technicznego pokazały, iż nie ma możliwości zmiany przebiegu ulicy w celu ocalenia istniejącego drzewostanu - czytamy w odpowiedzi na interpelację.
W Płocku jest dziewięć pomników przyrody i jak informuje ratusz, w ubiegłym roku wszystkie zostały poddane zabiegom pielęgnacyjnym, na co miasto dostało ponad 10 tys zł. dotacji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Prace polegały m.in. na usunięciu suchych elementów drzew, cięciach redukujących korony, odciążeniu konarów, założeniu wiązań na konarach zagrażających wyłamaniem oraz rozluźnieniu gleby wokół pni.
Przypomnijmy, że realizacja inwestycji na spornym terenie przewidziana jest na pierwszą połowę 2018 roku. Czy kasztanowiec zniknie z krajobrazu ul. Swojskiej? Sprawę będziemy monitorować.