Płock od kilkunastu lat inwestuje w infrastrukturę podziemną. Jeszcze nie tak dawno temu ulewa w mieście oznaczała podmyte piwnice czy zalany wiadukt przy ul. Spółdzielczej. Sukcesywna praca, rozdział kanalizacji na sanitarną i deszczową pomaga. Miasto "zakopało" w ziemi już ponad 400 milionów złotych. Potrzebne są jednak kolejne inwestycje i tylko ten projekt jest wart 170 mln złotych.
Ratusz wiosną wysłał swój wniosek w ramach konkursu unijnego. Rozstrzygnięcia jeszcze nie ma, ale przy Starym Rynku w Płocku są pewni, że kasa będzie przyznana.
- Jesteśmy tuż przed finalnym rozpatrzeniem wniosku złożonego w marcu. Pierwszy etap przeszedł pomyślnie, jesteśmy w grupie 5 najlepiej ocenionych projektów, które zakwalifikowały się do ostatniego etapu oceny. Liczymy, że na początku przyszłego roku konkurs będzie już rozstrzygnięty. Nie chcemy jednak czekać, jesteśmy w czołówce i wszystko wskazuje na to, że podpiszemy tę umowę. Nie chcemy czekać. Jesteśmy przygotowani, chcemy wystartować z przetargami. Jutro pokaże się informacja o przetargach na prace, które będą realizowane w latach 2026-27
- mówił prezydent Andrzej Nowakowski.
Budowa wodociągu oznacza wykopy, a wykopy to utrudnienia w ruchu. Kierowcy muszą przygotować się na to, że wiele ulic w centrum miasta będzie w najbliższych miesiącach zamknięta.
W pierwszym rzucie przetarg obejmie zadanie pod nazwą:
Rozdział kanalizacji ogólnospławnej na kanalizację sanitarną i deszczową wraz z przebudową infrastruktury technicznej w Al. Kobylińskiego, Al. Jachowicza, ul. Bielskiej, ul. Piasta Kołodzieja, ul. Obrońców Westerplatte, ul. Kochanowskiego i ul. Salezjańskiej oraz zagospodarowaniem terenów zielonych przy ul. Kochanowskiego
W I połowie 2026 roku przebudowywany ma być też pasaż Vuka Karadzicia. Ratusz planuje też remont nawierzchni parkingu wraz z nowym zagospodarowaniem terenu zielonego przy ul. Rembielińskiego, budowę parku Kieszonkowego przy al. Kilińskiego czy wymianę chodników przy ul. Sienkiewicza.
Zakres prac obrazuje poniższa mapka.
Komentarze (0)