Płoccy policjanci nie mają wątpliwości - 13-latek, który w marcu pomazał markerem pomnik Bolesława Krzywoustego, miesiąc później wydrapał w tym samym miejscu kolejny napis.
O sprawie pisaliśmy kilka miesięcy temu - w marcu jasny cokół, na którym ustawiono władcę Polski i jego świtę, został pomazany markerem w sprośne i wulgarne napisy. Na domiar złego okazało się, że paskudne napisy nie zejdą tak łatwo i czyszczenie pomnika będzie kosztowało 2,2 tys. zł. Ustalenie autorów tej pożal się Boże twórczości zajęło policjantom kilka dni - okazało się, że pomnik pomazało dwóch 12-latków i 13-latek. Sprawa trzech nastoletnich płocczan trafiła do sądu rodzinnego.
Ale 13-latek nie dawał za wygraną, przy okazji zdradzając swoje niedouczenie w zakresie historii dynastii Piastów. Jak dziś poinformował rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, małolat niedługo później, bo w kwietniu, znów porwał się na dzieło zmiany historii. Bogu ducha winny Bolesław Krzywousty awansował na króla przez wydrapanie tego monarszego tytułu nad napisem „książę”.
Sprawa 13-letniego wandala zostanie przekazana - tak jak poprzednio - do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Płocku. - W poprzedniej sprawie nie zapadło jeszcze rozstrzygnięcie - podaje Krzysztof Piasek.
- Usuwanie drugiej szkody, paradokasalnie, kosztowało mniej niż pierwszej, bo niecałe 1,5 tys. zł - dowiedzieliśmy się od Huberta Woźniaka z biura prasowego Ratusza.
Łącznie młody chuligan naraził miasto na straty w wysokości 3,7 tys. zł.
Fot. KMP, Portal Płock
Czytaj też:
