Opisywane zdarzenie miało miejsce w piątkowy wieczór. To wtedy dyżurny komendy w Sierpcu otrzymał telefon od kierowcy, że na trasie K10 w rejonie stacji paliw w Mańkowie, został zatrzymany przez rzekomych policjantów.
- Mężczyźni poruszali się srebrnym fordem na włączonych niebieskich sygnałach świetlnych – podaje mł. asp. Katarzyna Krukowska z sierpeckiej policji. - Zgłaszającemu nasunęły się wątpliwości, czy jego rozmówcami są faktycznie stróże prawa, ponieważ w trakcie kontroli próbowali wyłudzić od niego pieniądze w zamian za odstąpienie od ukarania mandatem – podaje.
Słysząc taką propozycje mężczyzna odpowiedział, że nie ma gotówki. Zaproponował, że może pojechać do pobliskiego bankomatu - w towarzystwie oszustów. Tam czekali już policjanci z posterunku w Zawidzu.
- Sprawcy na widok radiowozu zaczęli uciekać w kierunku miejscowości Bieżuń – relacjonuje Krukowska. - W wyniku podjętego pościgu prawdziwi funkcjonariusze zatrzymali oszustów.
W międzyczasie porzucili oni niebieską lampę oraz torbę strunową ze środkiem odurzającym – najpewniej mefedronem.
- Mężczyźni w wieku 17, 30 i 36 lat zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu – informują w sierpeckiej policji. - Usłyszeli już zarzuty podawania się za funkcjonariuszy publicznych i wykonywania nieuprawnionych czynności służbowych. Prokurator wobec dwóch mężczyzn zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.
Trzeci z mężczyzn usłyszał także zarzut posiadania środków odurzających. Za popełniony czyn grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.