Opisywana sytuacja miała miejsce na jednej z ulic Płocka. Policjanci z miejskiej komendy usiłowali zatrzymać skodę, która jechała o 35 km/h za szybko.
- Jej kierowca, na widok policjantów, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać – relacjonuje asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. - Podjęto pościg i użyto sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych.
Kierowca nie dawał za wygraną i podczas ucieczki stwarzał zagrożenie dla innych – w tym dla 11-latka, który z nim podróżował.
- Uciekinier zatrzymał się dopiero na terenie gminy Słupno, w momencie, w którym najechał na znak drogowy, który znalazł się pod kołami jego samochodu – podaje Kowalska. - Jak się okazało, zatrzymany to 43-latek z powiatu płockiego, który miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów i nie miał uprawnień.
Mundurowi zbadali stan jego trzeźwości – miał w organizmie około 0,5 promila.
Mężczyzna spędził noc w areszcie, następnego dnia usłyszał zarzuty w tym niewykonania polecenia funkcjonariuszy. Na tym jednak nie koniec.
- Przed sądem odpowie min. za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym, kierowanie bez uprawnień, w stanie po użyciu alkoholu i stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym – wymienia asp. Krystyna Kowalska. - Teraz musi się liczyć nawet z orzeczeniem zakazu prowadzenia pojazdów i wysokimi karami finansowymi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.