W nocy pewien mieszkaniec powiatu płockiego próbował popełnić samobójstwo. Dosłownie w ostatniej chwili policjanci zdołali zapobiec tragedii.
Dzisiejsza noc mogła okazać się niestety tą ostatnią w życiu 44 letniego mieszkańca gminy Łąck. Według relacji Krzysztofa Piaska, o godzinie 1.30 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Płocku otrzymał informację, że do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Radomiu zadzwonił jakiś mężczyzna. Powiedział, że ma myśli samobójcze.
Do jego domu natychmiast udali się policjanci z Łącka. Kiedy już wjeżdżali na jego posesję, dostrzegli, jak mężczyzna stoi na jakimś naczyniu na schodach przed domem. Na szyi miał już założoną pętlę ze sznura przymocowanego do drewnianej belki na dachu budynku.
W pewnym momencie potencjalny samobójca odrzucił szybko naczynie, przez co momentalnie zawisł na sznurze. Policjanci pędem wybiegli z radiowozu, aby podbiec do mężczyzny. Jeden z mundurowych złapał go za nogi, natomiast drugi chwycił za leżącą nieopodal siekierę i odrąbał sznur.
- Po udzieleniu niedoszłemu samobójcy pierwszej pomocy, okazało się, że czuć od niego woń alkoholu - tłumaczy rzecznik prasowy płockiej policji, Krzysztof Piasek.
Wezwana karetka pogotowia zabrała przytomnego mężczyznę do szpitala.
