W ciągu ostatniej doby odnotowano kilka włamań połączonych z kradzieżami, o czym powiadomił policyjny rzecznik, Krzysztof Piasek. Przypomina też o najnowszym sposobie wyłudzania pieniędzy z pomocą telefonu.
Z wtorku na środę w Łącku doszło do włamania do wiaty przy ul. Długiej. Skradziono butlę z gazem wartą 2 tys. 240 zł. W środę, 20 stycznia tym razem już w Płocku włamano się do sklepu przy ul. Wyszogrodzkiej. Skradziono alkohol i papierosy warte około 1 tys. zł. Także tego samego dnia w miejscowości Worowice w gminie Bulkowo włamano się do pomieszczenia gospodarczego. W tym wypadku straty oszacowano na 1 tys. 500 zł. Przepadły: kosiarka, podkaszarka i imadło.
Pozytywna wiadomość dotyczy braku wypadków drogowych. W naszym mieście była jedna kolizja i dwie w powiecie. Przy ul. Targowej w Płocku zatrzymano jednego nietrzeźwego kierującego. Do izby wytrzeźwień trafiło 18 osób.
Przy okazji Dnia Babci, jak również przypadającego w piątek Dnia Dziadka, policyjny rzecznik apeluje zarówno do seniorów, jak i ich wnuków, aby nie przekazywali żadnych pieniędzy obcym osobom. Nawet jeśli podają się za policjanta lub przedstawiciela instytucji zajmującej się naliczaniem emerytur.
- Każda osoba, której nie znamy, a która opowiada różne historie kończące się prośbą o przekazanie pieniędzy, jest oszustem – przypomina Krzysztof Piasek. Przywołuje też nowy sposób wyłudzania pieniędzy. - Oszuści dzwonią na przypadkowo wybrany numer i po chwili rozłączają się, a w telefonach z funkcją wyświetlania numeru i nieodebranych połączeń, widnieje numer nieodebranego połączenia zaczynający się liczbą 24 lub 22, co może świadczyć, że są to połączenia z Płocka lub z Warszawy. Jednak numer ten jest znacznie dłuższy. Jeżeli osoba oddzwoni na taki numer, zostanie połączona z krajem leżącym na kontynencie afrykańskim, co spowoduje, że będzie to bardzo kosztowne połączenie. Należy zatem pamiętać, że widząc taki długi numer nie należy na niego oddzwaniać.