Półdzika zieleń na 50 ha, jastrzębie, sokoły, kuny, lisy, drozdy. Czy warto tam urządzać park? [ZDJĘCIA]

Jar rzeki Brzeźnicy to zespół przyrodniczo-krajobrazowy w Płocku, został utworzony uchwałą Rady Miasta 22 lata temu. Ochroną objęto początkowo 80 ha, obecnie to 150 ha.

- Chcemy zagospodarować Jar Brzeźnicy. Jest wyjątkowy, malowniczy, nieuregulowany, wręcz dziki i trudno dostępny. Chcemy to miejsce nieco „odczarować”, uporządkować i udostępnić mieszkańcom. Planujemy to zrobić to w taki sposób, by skutki naszej ingerencji były minimalne - zapowiadali w magistracie.

Park ma mieć 50 ha. Koncepcja zakłada zbudowanie na odcinku od Parowej do końca szerokiego Jaru Brzeźnicy na wysokości osiedla Łukasiewicza szerokiej na 3 metry ścieżki dla pieszych i rowerzystów. Będzie miała 2,5 km długości.

Ścieżka ma połączyć tereny zadrzewione, łąki kwietne, miejsca piknikowe, punkty widokowe i zejścia nad Brzeźnicę. Nie będzie – przynajmniej na razie – ławeczek, śmietniczek, oświetlenia, monitoringu.

Puchar Polski piłkarzy ręcznych. Szokująca pierwsza połowa i szalony finisz Nafciarzy w Orlen Arenie [ZDJĘCIA]

W planie jest też wytyczenie i urządzenie pierwszego w Płocku toru do jazdy górskim rowerem typu single track. Powstanie on równolegle do ścieżki spacerowej, będzie miał 2,5 km długości. Cała inwestycja ma ruszyć jeszcze w 2024 r.

Sporo osób uważa, że to zły pomysł, bo oznacza niepotrzebną ingerencję w naturę. Obecnie w Jarze Brzeźnicy jest ścieżka, którą można spacerować i jeździć rowerem. A robienie "parku" na 50 ha bez dwóch zdań będzie się wiązało z kolejnymi wycinkami i naruszeniem równowagi zarówno w roślinności jak i wśród zwierząt, dla których Jar Brzeźnicy jest domem.

Byliśmy na miejscu, spacerowaliśmy Jarem ok.7 km od okolic Biedronki w pobliżu Orlen Areny i stadionu, w stronę wiaduktu i ul. Łukasiewicza, następnie w kierunku wiaduktu i ul. Dobrzyńskiej.

Zobaczcie na zdjęciach Krzysztofa Kaźmierczaka, jak wygląda wiosenny Jar rzeki Brzeźnicy.