reklama

Podolszyce. Macie na nie jakiś pomysł?

Opublikowano:
Autor:

Podolszyce. Macie na nie jakiś pomysł? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości- Rady osiedlowe jakoś się nie mogą reaktywować i od lat mieszkańcy płockich osiedli nie bardzo mają wpływ na to, co się dzieje pod samym ich nosem - mówi Marcin Marzec, szef niedawno powstałego stowarzyszenia Podolszyce. Pierwsze zadanie: co z łąką na Zielonym Jarze?

- Rady osiedlowe jakoś się nie mogą reaktywować i od lat mieszkańcy płockich osiedli nie bardzo mają wpływ na to, co się dzieje pod samym ich nosem - mówi Marcin Marzec, szef niedawno powstałego stowarzyszenia Podolszyce. Pierwsze zadanie: co z łąką na Zielonym Jarze?

Jak opowiada Marcin Marzec, stowarzyszenie chce wspomagać rozwój Podolszyc, wspierać lokalną demokrację i budować społeczeństwo obywatelskie. Prościej mówiąc, chce, żeby mieszkańcy jednej z największych dzielnic Płocka, czyli Podolszyc Północ, Zielonego Jaru i Podolszyc Południe, mieli wpływ na to, co się dzieje koło ich bloków i mogli razem z władzami miasta decydować, co im potrzebne, a co zbędne. Bo kiedyś Podolszyce były tylko sypialnią miasta, potem, głównie za sprawą powstających tu jak grzyby po deszczu galerii i hipermarketów zaczęły wręcz konkurować pod względem popularności z centrum miasta, pokonując w rywalizacji choćby Tumską, która po tej porażce zamieniła się ulice bankową. Jednak zdaniem twórców stowarzyszenia, mimo tej zmiany na Podolszycach wciąż jest sporo do zrobienia. - Chcielibyśmy na przykład, żeby mieszkańcy mogli się wypowiedzieć, co ich zdaniem powinno powstać na niezagospodarowanej od lat łące z dzikim boiskiem między siedzibą spółdzielni Budowlani a osiedlem domków jednorodzinnych i bloków - wyjaśnia Marcin Marzec. - Takich miejsc na Podolszycach jest więcej, choćby teren przy górce saneczkowej koło Gimnazjum nr 8 albo duży plac między kościołem św. Wojciecha a pasażem na Podolszycach Południowych. Dobrze by było, by na temat zagospodarowania tych terenów wypowiedzieli się sami zainteresowani. Chodzi też o to, by zbadać potrzeby mieszkańców. Może chcieliby, żeby na osiedle zawitała kultura albo żeby powstały jakieś ośrodki sportowe zamiast kolejnych bloków?

Merytoryczne wsparcie stowarzyszenie dostało m.in. od Fundacji Batorego czy toruńskiej Pracowni Zrównoważonego Rozwoju, która zajmuje się m.in. ul. Szeroką - toruńskim deptakiem, który podobnie jak płocka Tumska powoli umiera i potrzebuje ożywienia. - W ramach projektu Fundacji Batorego pod patronatem honorowym prezydenta RP Bronisława Komorowskiego „Masz głos, Masz wybór” poddziałanie „Wspólna przestrzeń” przygotowaliśmy własne przedsięwzięcie „Podolszyce, tu jest miejsce na..." - informuje Marzec. - Urząd Miasta został poinformowany przez Fundację Batorego  o tej akcji. Najlepiej współpracujący samorząd ma szansę otrzymać nagrodę.

Zamiast łąki lodowisko, fontanna albo kino?

Pierwszą akcję stowarzyszenie ma już za sobą. W ostatni piątek, gdy na Zielonym Jarze trwała w najlepsze Akcja Animacja, czyli POKiS-owy pomysł na kulturalne ożywienie płockich osiedli, członkowie stowarzyszenia za pomocników mając wolontariuszy z ratuszowego Centrum Wolontariatu sondowali mieszkańców dzielnicy. Ankieterzy wzięli na spytki grupę 100 osób (62 panie i 38 panów)w różnym wieku, z różnym wykształceniem.

Gdy tylko zapytali o pomysł na łąkę koło Budowlanych (większość osób widziałaby tam plac zabaw albo „miejsce rekreacji dla młodzieży” lub „miejsce aktywności sportowej”), mieszkańcy jak z rękawa sypali konkretnymi pomysłami: wymieniali m.in. park z fontanną, ławeczki, boiska sportowe, lodowisko, pomnik, a nawet kino, skatepark czy ściankę wspinaczkową. Wolontariusze wypytywali również o odczucia w związku z podejmowaniem decyzji wydawanych przez miasto odnośnie zagospodarowania osiedla. Większość respondentów (65 proc.) twierdzi, że interesuje się sprawami osiedla, tylko 12 proc. przyznaje otwarcie, że problemy osiedla niezbyt ich zajmują (pozostali „nie zastanawiali się nad tym”). 72 osoby czują, że nie mają wpływu na decyzje związane z zagospodarowaniem osiedla, które podejmuje samorząd, tylko 19 mieszkańców Podolszyc uważa, że taki wpływ ma. Prawie wszyscy są zdania, że plany dotyczące osiedla powinny być z nimi konsultowane (odpowiedziało tak 95 osób).

Na koniec padło jeszcze pytanie o ocenę różnych miejsc w Płocku. Mieszkańcy musieli ocenić je jak w szkole - na piątkę albo nawet szóstkę, gdy lepiej być nie może, albo postawić pałę miejscom, które totalnie nie zaspokajają ich potrzeb. Przyjrzeliśmy się tej cenzurce. Place zabaw badani płocczanie ocenili ogólnie na trójkę albo czwórkę. Gorzej - na tróję albo dwóję- jest ich zdaniem z miejscami, w których mogą wypoczywać całe rodziny. Jeśli chodzi o uprawianie sportu, miejscom do tego przeznaczonym 30 osób postawiłoby trójkę, 21 - dwóję, a 19 osób ocenia je pozytywnie - na czwórkę. Zdaniem respondentów, kuleje też rekreacja dla młodzieży - 26 osób postawiło takim miejscom pałę, 24 osoby dwóję, a 30 osób - trójkę. W miarę zadowoleni jesteśmy z terenów zielonych - 30 osób stawia im piątkę albo szóstkę, 24 osoby - czwórkę, a 30 osób - trójkę. Najwięcej pał dostały miejsca wydarzeń kulturalnych - tak oceniło je 27 ankietowanych, 46 osób postawiłoby dwóję albo tróję.

Wszystkie te przepytywanki, a także sam pomysł powstania stowarzyszenia, bardzo się mieszkańcom spodobały. - Niewykluczone, że do 15 członków stowarzyszenia niebawem dołączą kolejni - cieszy się Marcin Marzec. - Już po wakacjach planujemy pierwsze otwarte spotkanie z mieszkańcami.

Fot. archiwum stowarzyszenia

Wyniki ankiety można znaleźć również na Facebooku

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE