Trwa wyjaśnie zdarzenia, do którego doszło w nocy z 1 na 2 marca w Płocku. Do zgwałcenia młodej kobiety miało dojść na Podolszycach Północ. Policja zatrzymała w tej sprawie 18-letniego obywatela Ukrainy. Prokuratura chciała tymczasowego aresztu dla podejrzanego, ale sąd odrzucił ten wniosek. Prokuratura złożyła zażalenie, ale Sąd Okręgowy w Płocku jeszcze go nie rozpatrzył.
- Śledztwy toczy się dalej. Prokurator gromadzi dowody w tej sprawie. Planowane jest przesłuchanie pokrzywdzonej w specjalnym trybie sądowym - mówi nam prok. Bartosz Maliszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Prokuratura mówi o trudnej sprawie, a ze względu na jej delikatny charakter nie będą podawane szczegóły. Skoro jednak prokuratura zdecydowała się na krok wystąpienia o tymczasowy areszt dla podejrzanego można domniemywać, że dowody są doscyć mocne. To jednak musi ocenić sąd.
Sąd nie jest zobowiązany żadnym terminem w kwestii rozpatrzenia zażalenia prokuratury. Zazwyczaj odbywa się to w okresie 2-3 tygodni.
Póki co 18-latek przebywa na wolności. Przypomnijmy, że mężczyzna nie przyznał się postawionego mu zarzutu.
Art. 197. kodeksu karnego
§ 1. Kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.
§ 1a. Tej samej karze podlega, kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego wykorzystując brak możliwości rozpoznania przez nią znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.