Dziś mija siódma rocznica katastrofy smoleńskiej. Wśród 96 ofiar była Jolanta Szymanek-Deresz - posłanka z naszego okręgu. O godzinie 17:00 pod tablicą upamiętniającą posłankę zebrało się kilkudziesięciu płocczan, którzy uczcili pamięć parlamentarzystki.
W miejscu, w którym swoje biuro poselskie miała posłanka Sojuszu Lewicy Demokratycznej, co roku zbiera się kilkadziesiąt osób. Wśród przybyłych byli m.in. prezydent Andrzej Nowakowski, jego zastępca Roman Siemiątkowski, posłanka Elżbieta Gapińska, przewodnicząca lokalnych struktur SLD i współpracownica zmarłej Litosława Koper, radni Platformy Obywatelskiej, przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji i Nowoczesnej.
- Pamiętając ogromny potencjał Joli, jej mądrość i chęć do życia jest mi tym bardziej smutno, że nie usłyszę jej rad i zaleceń, które często dotyczyły również takiego zwykłego, „babskiego” życia. Była kobietą mocno stąpającą po ziemi, ale jednocześnie nie brakowało w niej romantyzmu, miłości i kobiecego stylu. Podziwiałam ją za odwagę i upór w dążeniu do celu. Zawsze jednak wolała poświęcić cząstkę siebie niż wykorzystać do tego celu innych. - mówiła Litosława Koper.
- Jolanta Szymanek-Deresz była płocczanką z wyboru. Zostawiła tu cząstkę swojego życia. Cieszę się, że razem możemy oddać jej hołd - wspominał Andrzej Nowakowski.
Po krótkich przemówieniach złożono wieńce, a z biało-czerwonych zniczy ułożono liczbę 96. Tyle właśnie pasażerów 10 kwietnia 2010 r. zginęło w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.