Od kilku godzin nad kombinatem widoczny jest większy płomień, około 17:00 unosił się także gęsty, czarny dym. Płomień będzie widoczny jeszcze przez kilka godzin, a Orlen tłumaczy dlaczego.
Każda awaria instalacji w Orlenie budzi emocje płocczan. Tylko przy okazji dzisiejszej otrzymaliśmy kilka wiadomości. Tym razem na szczęście nie było mowy o powtórce sytuacji z września 2018 roku, kiedy to nad całym miastem widoczny był gęsty, czarny dym. Jedna kopcąca pochodni na zakładem wzbudziła niepokój mieszkańców.
Biuro prasowe PKN Orlen po kilkunastu minutach wyjaśniło, że chodzi o awarię na instalacji Olefin, a widoczna pochodnia to efekt spalania substancji.
[ZT]23369[/ZT]
[ZT]21897[/ZT]
Kilka godzin później biuro prasowe poszerzyło wyjaśnienia.
- Proces stabilizacji na instalacji Olefiny obwarowany jest reżimem technologicznym. Chodzi o konkretne wymogi, takie jak np. czas niezbędny na schłodzenie elementów instalacji czy wyłączenie poszczególnych etapów produkcji. Dlatego płomień, który jest sukcesywnie zmniejszany, będzie widoczny na pochodni Olefin w ciągu najbliższych godzin - tłumaczy biuro prasowe Orlenu.
Pochodnia będzie widoczna w godzinach nocnych. Orlen przeprasza za uciążliwości.