Ostatnio ostrzeżenia (w tym sms-owe) o burzach i silnych opadach są coraz częstsze. Ale w przypadku Płocka zwykle się nie sprawdzały.
W sobotnie, wczesne popołudnie burza nie była zbyt groźna, ale natężenie opadów - już tak. Silny deszcze sprawił, że uliczne zaglębienia błyskawicznie wypełniły się wodą.
Kilku Czytelników przysłało nam zdjęcia, robione przeważnie w chwili gwałtownych opadów, więc nie dało się ich wykonać w dobrej jakości.
- Wiadukt Lachmana przy Spółdzielczej jak zwykle zalany, a miało być tak pięknie po remoncie - zauważyła jedna z naszych Czytelniczek.
Ok. godz. 15 zalany został Kostrogaj, "popłynęła" Otolińska, Jachowicza, woda stoi na Tumskiej; takie opady to fatalna sytuacja dla kramów z Jarmarku Tumskiego. Policja zamknęła ul. Rybaki.
Woda zalała parkingi, niektóre piwnice. Niektórzy kierowcy po dojechaniu do celu... nie mogli wysiąść z samochodu, bo wylądowali by niemal po łydki w wodzie.
Na ul. Granicznej w obniżeniu terenu woda niemal uniemożliwia przejazd "osobówkom", płocczanie ratowali się wjazdem na położony nieco wyżej sąsiedni chodnik i ścieżkę rowerową.
Do akcji ruszyli strażacy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.