Ponad 50 rowerzystów wzięło udział w sobotnim rajdzie rowerowym z Płocka do Skansenu Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim.
„Płock na rowery” to nazwa cyklu rajdów, których organizacji, w partnerstwie z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji oraz Klubem Turystyki Kolarskiej „Beneqteam” po trzeci podjęła się Płocka Lokalna Organizacja Turystyczna. Na początek celem był skansen w Wiączeminie.
Ponad 50 chętnych ruszyło spod SP nr 20 w płockich Borowiczkach. Chętnych było więcej, ale ze względów organizacyjnych nie można zwiększyć puli miejsc.
- Z roku na rok widzimy rosnące zainteresowanie naszymi wyprawami - podkreśla Iwona Krajewska, prezes PLOT. - Z naszej oferty korzystają płocczanie w bardzo różnym wieku. W mieście przybyło mnóstwo ścieżek, to świetnie, ale mieszkańcy miasta w naszym projekcie mają coś więcej poza samą jazdą: odwiedzamy ciekawe miejsca, a o wszystkim opowiadają nasi przewodnicy.
Pierwszy wypad na dwóch kółkach liczył około 40 km. W spokojnym, rekreacyjnym tempie grupa dojechała do Wiączemina Polskiego. Tam w bardzo interesujący sposób przewodnik opowiedział o materialnym i kulturowym dziedzictwie tej miejscowości.
Do Wiączemina Polskiego Olendrzy przybyli w połowie XVIII wieku. W tym czasie osiedlali się także na drugim brzegu rzeki, aż po okolice Warszawy. Olendrami nazywano ludność, przybywającą z dawnych Niderlandów, Fryzji i Flandrii. Zamieszkiwali oni okolice Wiączemina do przełomu lat 40. i 50. XX wieku, wspólnie z osadnikami niemieckimi i Polakami. Większość z nich wyemigrowała do Niemiec, USA i Kanady.
Uczestnicy wyprawy PLOT w skansenie, który jest oddziałem Muzeum Mazowieckiego w Płocku, obejrzeli m.in. kościół ewangelicko-augsburski, cmentarz a także typowo olęderski Langhof – długi budynek gdzie część mieszkalna i gospodarcza są połączone pod jednym dachem oraz zagrodę typu polskiego.
Kolejna wyprawa z PLOT - 17 sierpnia do „Mazowieckiej Szwajcarii".