Bogatsze samorządy tworzą pulę, która następnie trafia do tych biedniejszych. To mechanizm nazywany potocznie janosikowym. W tym roku gminy zapłacą ok. 1,2 mld złotych. Gmina Płock według projektu ministerstwa finansów będzie musiał zapłacić ponad 22,3 mln zł. Opłata nie ominie też Słupna i Starej Białej.
To dość kontrowersyjna forma transferu pieniędzy do biedniejszych regionów kraju. Dotyka ona wszystkie szczeble samorządu - od gmin do województw. Najbogatsi muszą płacić, co określa obowiązująca od 2004 roku ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.
[ZT]13140[/ZT]
Na czym polega mechanizm? Obliczany jest średni dochód podatkowy na 1 mieszkańca w całym państwie. Janosikowe płacą gminy, które przekroczą 150% średniej. W przypadku powiatów jest to 110%, a województw 125%. Płock przekroczył ten próg zarówno jako gmina, jak i powiat. Zgodnie z wyliczeniami ministerstwa finansów, z naszego regionu zapłacą więc:
- Gmina Płock 15 069 811 zł,
- Powiat Płock 7 248 028 zł,
- Gmina Słupno 2 881 660 zł,
- Gmina Stara Biała 5666 zł.
Gmina Płock pod względem wysokości opłaty jest w ścisłej czołówce. Absolutnym liderem jest gmina Warszawa, która zapłaci ponad 255 mln zł. Ponad 53 mln zapłaci gmina Kleszczów, 26 mln Polkowice, a 17 mln Tarnowo Podgórne.
Łącznie nasze miasto zapłaci ponad 22 mln z tytułu janosikowego. To pokaźna część budżetu miasta, ale zapisy ustawy są jasne i precyzyjne. Ratusz nie zamierza w żaden sposób protestować.
Janosikowe nie ominie też województwa mazowieckiego, które na tym szczeblu jest jednym z dwóch płatników. W tym roku wyniesie ono ponad 357 mln zł. Oprócz Mazowsza do dołoży się jeszcze woj. dolnośląske.