Zgodnie z zapowiedziami, wszystkie płockie sklepy Polomarket podobnie jak 160 punktów tej sieci w całej Polsce zmieniają swe szyldy na nową markę. Jeden z nich przestał istnieć.
Jak już pisaliśmy, nowa sieć to efekt rozłamu wśród właścicieli spółki Polomarket - rozbieżności co do strategii zaczęły przybierać na sile, od kiedy grupa inowrocławska połączyła się kapitałowo z płocką, zyskując ok. 40 proc. obrotów sieci. Na jesieni ogłoszono rozstanie - Market-Detal, na którego czele stoi Artur Kasner, jeden z założycieli Polomarketu, na początku roku wystartował z nową siecią sklepów spożywczych, do której należy ponad 160 sklepów. Do grudnia nazwa nowości na rynku była skrzętnie chroniona, dopiero pod koniec roku zdradzono - nowe supermarkety, które powstaną w miejsce Polomarketów, będą się nazywały Mila.
Sylwia Kocon z Market-Detal zapowiadała, że wszystkie płockie Polomarkety, od nowego roku zaczną działać pod nowym szyldem, i zapewniała, że w związku z reorganizacją nikt nie straci pracy, nie zmieni się również lokalizacja sklepów.
Tymczasem jakiś czas temu zniknął Polomarket przy Kobylińskiego. Zamiast logo z hasłem ?Twój ulubiony? pojawił się plakat z informacją, że pomieszczenie jest do wynajęcia. Jednak - jak zapewnia Sylwia Kocon, zamknięcie sklepu przy Kobylińskiego nie ma związku ze zmianą sieci, a jest powodowane przyczynami czysto biznesowymi - sklep zwyczajnie nie przynosił takich zysków, jakich spodziewaliby się właściciele.
Jak zapowiada Marekt-Detal, nowe szyldy mają pojawić się w sklepach do 14 stycznia, a 17 stycznia zaplanowano wielkie otwarcie punktów sieci Mila.
Fot. Portal Płock
Czytaj też: