reklama

Planują nowy parking w porozumieniu z PSS Zgoda

Opublikowano:
Autor:

Planują nowy parking w porozumieniu z PSS Zgoda - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrezes spółki odpowiedzialnej za starówkę przyznał, że sprawę poruszania się ciężkiego sprzętu można rozwiązać lepiej, aby nie dochodziło do dalszych uszkodzeń nawierzchni. - Poprawimy się ? obiecywał Jacek Koziński. Opowiadał także o planach budowy nowego parkingu.

Prezes spółki odpowiedzialnej za starówkę przyznał, że sprawę poruszania się ciężkiego sprzętu można rozwiązać lepiej, aby nie dochodziło do dalszych uszkodzeń nawierzchni. - Poprawimy się – obiecywał Jacek Koziński. Opowiadał także o planach budowy nowego parkingu. 

Z góry można było przewidzieć niektóre pytania, które zostaną zadane prezesowi Agencji Rewitalizacji Starówki, Jackowi Kozińskiemu na wspólnym posiedzeniu trzech komisji w auli ratusza. ARS zarządza obszarem starówki, to przez ich biuro przechodzą takie sprawy, jak organizacja jarmarków czy turnieju piłki ręcznej plażowej, kiedy na Starym Rynku zalegają tony piasku przy dostawionych trybunach. Niby zwykły piasek, ale to właśnie jego zwożenie i zaleganie w najstarszej części miasta, kiedy niedaleko znajduje się prawdziwa plaża, potrafi doprowadzić do polaryzacji opinii wśród mieszkańców i radnych. Radna Wioletta Kulpa pytała prezesa ARS o koszty utrzymania i sposób przejmowania placu po organizowanych imprezach. Jacek Koziński wyjaśniał, że część z koniecznych zadań spółka wzięła na siebie, natomiast część nadzoruje.

- Pewne sprawy, jak odśnieżanie czy sprzątanie, Munisewisowi może zlecić wyłącznie Ratusz. Jako spółka odpowiadamy m.in. za konserwację ławek, utrzymanie zielni. Nadzorujemy stan nawierzchni na Starym Rynku. Jeśli po imprezie stwierdzimy uszkodzenia, a dochodziło już do takich sytuacji, wówczas organizatorzy muszą pokryć koszty naprawy.

Takie wyjaśnienie nie wystarczyło radnej.

- U nas bezczelnie wjeżdża się pojazdami na płyty – oburzyła się przewodnicząca płockiego PiS-u. - Dlaczego nie nakazujecie lepszej ochrony nawierzchni? W Gdańsku przed wjazdem cięższego sprzętu podkładają grube maty.

Koziński zapewniał ją, że wykonawcy mieli zgodnie z umową dbać o wynajmowany teren. - Faktycznie, przyznaję, dotychczas reagowaliśmy na skutki. Niedawno naprawiano kostkę brukową od strony Domu Darmstadt, którą uszkodził jeden z organizatorów imprezy na starówce. Możemy wpisać do umowy punkt o konieczności zabezpieczenia nawierzchni. Poprawimy się – obiecywał prezes ARS.

Znaczna część płyt jest już w kiepskim stanie. Jeśli wymienimy tylko te uszkodzone, zapłacimy około 300 – 400 tys. zł. To również kwestia grubości i wyglądu płyt. Jeśli miasto zdecyduje się na nowe płyty o grubości 8 cm, wówczas koszty wynoszą już 2 mln zł. Prezes uprzedzał, że dane pochodzą z wyliczeń, nie jest to pełna kalkulacja.

Dalej radna pytała prezesa o należności od Vectry. MTBS odzyskał z masy upadłościowej płockiej firmy budowlanej ponad milion złotych, więc czemu ARS skapitulował? Koziński tłumaczył, że sąd odrzucił pozew i nie będzie żadnych pieniędzy na koncie miejskiej spółki.

Plany nowego parkingu

Ostatnie zagadnienie dotyczyło planów naziemnego parkingu przy Tumskiej 13, który mógłby pomieścić 106 samochodów. Tyle że nie wszystkie grunty należą do miasta, częścią terenu dysponuje Powszechna Spółdzielnia Spożywców "Zgoda". - Prowadziliśmy rozmowy – informował Koziński. - Teraz czekamy na radę nadzorczą PSS, która zbierze się 17 września. Mamy nadzieję, że zaakceptuje plany współpracy obejmującej 12 lat.

Wjazd na parking odbywałby się z łącznika między ul. Sienkiewicza a Królewiecką. W rozmowie z nami Jacek Koziński dodaje, że chodzi o stworzenie zaplecza parkingowego dla ul. Tumskiej, którego obecnie bardzo brakuje. Według niego to duży teren, który warto zagospodarować. - Jeśli tylko rada nadzorcza da nam zielone światło, my możemy natychmiast przystąpić do załatwiania kwestii formalno-prawnych - zapewnia. - Realizacja mogłaby rozpocząć się wiosną 2017 roku.

A teraz łyżka dziegciu. Taka inwestycja będzie kosztowała około 1,5 mln zł. Prezes nie ukrywa, że taka kwota musi się zwrócić. Parking byłby płatny, znajduje się na terenie objętym strefa płatnego parkowania. Wstępnie mówi się o bardzo zbliżonych lub wręcz takich samych stawkach, jak w strefie. - Nie chcemy tworzyć konkurencji czy odstraszać kogokolwiek stawkami – dodawał Koziński. Różnica polegałaby na tym, że na parkingu nie obowiązywałoby jak w SPP pierwsze bezpłatne 30 minut. Parking funkcjonowałby przez cały tydzień.

[ZT]7400[/ZT]

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE