Płocki PiS bardzo krytycznie ocenił dwa lata rządów Andrzeja Nowakowskiego i jego współpracowników w naszym mieście. Podczas konferencji prasowej przedstawiciele tej partii długo wytykali błędy i niespełnione obietnice.
Na spotkanie z mediami przybyli m.in. senator Marek Martynowski, poseł Wojciech Jasiński, wiceprzewodniczący rady miasta Tomasz Korga, szefowa płockiego PiS Wioletta Kulpa, miejska radna Barbara Smardzewska-Czmiel.
- 5 grudnia 2010 roku kandydat PO na prezydenta Płocka apelował do mieszkańców o zrobienie sobie mikołajek. Co otrzymali płocczanie w prezencie od prezydenta Nowakowskiego? Podwyżki opłat za wodę i ścieki, biletów komunikacji miejskiej w ciągu niespełna dwóch lat o 44proc., opłat za wywóz nieczystości o 25 proc., biletów do ZOO, opłat za przedszkola i żłobki przy inflacji, która w 2011 roku wyniosła tylko 4,3 proc.! - atakowali już od początku organizatorzy spotkania. - Z drugiej strony mikołaj prezydent przyniósł podwyżki płac dla prezesów spółek komunalnych, już chyba do historii przejdzie pensja prezes płockiego ZOZ-u na poziomie 20 tys. zł, a do tego dochodzi rada nadzorcza w spółce Wisła Płock. W tym roku wydano z budżetu miasta 200 tys. zł na nagrody dla sześciu prezesów spółek. Teraz odwołano jednego z wiceprezydentów i już znalazł zatrudnienie jako prezes spółki Cifal.
PiS porównywał zapowiedzi i obietnice Nowakowskiego z kampanii wyborczej 2010 r. - Zdecydowana większość tych zapisów pozostała tylko na papierze, a naszych decydentów ogarnął chroniczny brak pamięci – oceniają przedstawiciele PiS. - Prezydent mówił o o bezpiecznym mieście, wolnym od ulicznych korków. A w dniu rozpoczęcia roku szkolnego tysiące płocczan spędziło ponad godzinę w korkach. Brak koordynacji inwestycji, zamykanie wszystkich ulic w centrum miasta, brak wizji i przewidywalności cechuje obecne władze Płocka. Nowakowski mówił o nowych miejscach pracy, tymczasem bezrobocie cały czas rośnie, to już ok. 13 proc. Nowych mieszkań brak. A czy moralne jest kupowanie mieszkań przez radnych, czy prezydentów od miejskiej spółki np. w Złotym Rogu, który wybudował MTBS?
PiS podkreślał, że Nowakowski zaznaczał w czasie kampanii, że nie będzie zwolnień w urzędzie, a nie dotrzymał słowa, zwolnienia się posypały. - Prawie cały zarząd PO został zatrudniony w obrębie urzędu bądź podległych jednostek i spółek, Nowakowski tolerował przez ponad rok brak wymaganego doświadczenia sekretarza miasta, zatrudniając na stanowisku pełniącego obowiązki sekretarza, później bez konkursu powołał na to stanowisko. Gdy ogłasza się konkurs na nabór na wolne stanowisko, a już osoba wybrana dawno zwalnia się ze swojej poprzedniej pracy. Zatrudnia się męża poseł z PO, toleruje pracę jednocześnie w Płocku i Warszawie prezes jednej ze spółek gminnych. W tej sprawie podjęła już interwencję poseł PO Julia Pitera i otrzymała odpowiedź z której jasno wynikało, iż takie działania służą do ominięcia zapisów ustawowych. w 2012 r. było 486 etatów, a w 2013 r. planuje się ok. 506, zwiększając wydatki na wynagrodzenia o 2 mln zł - wyliczano podczas konferencji.
A orliki, duma prezydenta? - Szarfy orlików prezydent przecina podczas mrozu i śniegu. Pozostaje mieć nadzieję, że w sierpniu nie będzie otwierał lodowiska. Widzimy , że przykład idzie odgórnie, jeśli prezydent zechce sobie pokopać piłkę, to nie musi budować 15 boisk, tym bardziej, że niektóre szkoły czekają na wielofunkcyjne, a nie jedynie do piłki nożnej.
PiS przypomniał, że Nowakowski wraz z ówczesnym ministrem sprawiedliwości snuli plany wyprowadzenia z granic miasta Zakładu Karnego, a na jego miejsce stworzenia kulturalnego centrum na wzór łódzkiej Manufaktury. - I znów tylko słowa... Podobnie z aquaparkiem, który bardzo ładnie został pokazany na bilbordach w czasie kampanii.
Prezydentowi dostało się także za likwidację przychodni przy ul. Reja i dermatologii na Wolskiego, słabą dostępność do lekarzy specjalistów, próbę wprowadzenia do budżetu tylnymi drzwiami środków na in vitro, zbyt liczne klasy w szkołach, brak rzetelnych konsultacji społecznych. - Prezydent bardzo akcentował hasło „tory do góry”, czyli kładł nacisk na budowę wiaduktotunelu w Al. Piłsudskiego, tymczasem jedną z pierwszych swoich decyzji zdjął pieniądze z budowy, teraz mamy już wszystkie pozytywne decyzje, a nie mamy środków finansowych na realizację. To były tylko puste słowa, by zaskarbić sobie wyborców i ważne do 5 grudnia 2010 r. - uważa PiS.
Za niespełnioną obietnicę partia ta uważa brak obwodnic. - Na obwodnicę północną budżet 2013 r. przewiduje 50 tys. zł. A plany rządowe niestety odsuwają od nas perspektywę wprowadzenia inwestycji po 2015 roku, prezydent nie prowadzi wzmożonych działań, aby w ramach budowy drogi szybkiego ruchu Bydgoszcz – Warszawa uwzględnić Płock, przybliżyć ją do granic naszego miasta.
Wielu rzeczy prezydent nie „załatwił”, a co mamy w zamian? - Większą liczbę punktów alkoholowych, zgodę na lokalizację kasyna w Płocku, wielokrotne wyjazdy delegacji władz Płocka m.in. do Chin, pomyłki w nazwisku prezydenta w oficjalnym prospekcie promocyjnym Płocka, pomyłki na pomniku Krzywoustego, zamieszanie w nowej organizacji rozkładów jazdy autobusów KM, zabranie pomysłodawcom festiwalu Pożegnanie Lata – Cover Festiwal – wylicza PiS. - Czas na dobre zmiany – to hasło wyborcze prezydenta Nowakowskiego, czy rzeczywiście tak jest? Od ponad roku zauważamy zacieśnianie współpracy pomiędzy klubami PO i SLD w radzie miasta , można powiedzieć, że tak naprawdę powstała koalicja PO-SLD, a świadczy o tym chociażby fakt zatrudniania czołowych działaczy SLD w urzędzie i jednostkach podległych.
Czytaj też: Dwa lata rządów: za co chwalić, za co zganić
Na spotkanie z mediami przybyli m.in. senator Marek Martynowski, poseł Wojciech Jasiński, wiceprzewodniczący rady miasta Tomasz Korga, szefowa płockiego PiS Wioletta Kulpa, miejska radna Barbara Smardzewska-Czmiel.
- 5 grudnia 2010 roku kandydat PO na prezydenta Płocka apelował do mieszkańców o zrobienie sobie mikołajek. Co otrzymali płocczanie w prezencie od prezydenta Nowakowskiego? Podwyżki opłat za wodę i ścieki, biletów komunikacji miejskiej w ciągu niespełna dwóch lat o 44proc., opłat za wywóz nieczystości o 25 proc., biletów do ZOO, opłat za przedszkola i żłobki przy inflacji, która w 2011 roku wyniosła tylko 4,3 proc.! - atakowali już od początku organizatorzy spotkania. - Z drugiej strony mikołaj prezydent przyniósł podwyżki płac dla prezesów spółek komunalnych, już chyba do historii przejdzie pensja prezes płockiego ZOZ-u na poziomie 20 tys. zł, a do tego dochodzi rada nadzorcza w spółce Wisła Płock. W tym roku wydano z budżetu miasta 200 tys. zł na nagrody dla sześciu prezesów spółek. Teraz odwołano jednego z wiceprezydentów i już znalazł zatrudnienie jako prezes spółki Cifal.
PiS porównywał zapowiedzi i obietnice Nowakowskiego z kampanii wyborczej 2010 r. - Zdecydowana większość tych zapisów pozostała tylko na papierze, a naszych decydentów ogarnął chroniczny brak pamięci – oceniają przedstawiciele PiS. - Prezydent mówił o o bezpiecznym mieście, wolnym od ulicznych korków. A w dniu rozpoczęcia roku szkolnego tysiące płocczan spędziło ponad godzinę w korkach. Brak koordynacji inwestycji, zamykanie wszystkich ulic w centrum miasta, brak wizji i przewidywalności cechuje obecne władze Płocka. Nowakowski mówił o nowych miejscach pracy, tymczasem bezrobocie cały czas rośnie, to już ok. 13 proc. Nowych mieszkań brak. A czy moralne jest kupowanie mieszkań przez radnych, czy prezydentów od miejskiej spółki np. w Złotym Rogu, który wybudował MTBS?
PiS podkreślał, że Nowakowski zaznaczał w czasie kampanii, że nie będzie zwolnień w urzędzie, a nie dotrzymał słowa, zwolnienia się posypały. - Prawie cały zarząd PO został zatrudniony w obrębie urzędu bądź podległych jednostek i spółek, Nowakowski tolerował przez ponad rok brak wymaganego doświadczenia sekretarza miasta, zatrudniając na stanowisku pełniącego obowiązki sekretarza, później bez konkursu powołał na to stanowisko. Gdy ogłasza się konkurs na nabór na wolne stanowisko, a już osoba wybrana dawno zwalnia się ze swojej poprzedniej pracy. Zatrudnia się męża poseł z PO, toleruje pracę jednocześnie w Płocku i Warszawie prezes jednej ze spółek gminnych. W tej sprawie podjęła już interwencję poseł PO Julia Pitera i otrzymała odpowiedź z której jasno wynikało, iż takie działania służą do ominięcia zapisów ustawowych. w 2012 r. było 486 etatów, a w 2013 r. planuje się ok. 506, zwiększając wydatki na wynagrodzenia o 2 mln zł - wyliczano podczas konferencji.
A orliki, duma prezydenta? - Szarfy orlików prezydent przecina podczas mrozu i śniegu. Pozostaje mieć nadzieję, że w sierpniu nie będzie otwierał lodowiska. Widzimy , że przykład idzie odgórnie, jeśli prezydent zechce sobie pokopać piłkę, to nie musi budować 15 boisk, tym bardziej, że niektóre szkoły czekają na wielofunkcyjne, a nie jedynie do piłki nożnej.
PiS przypomniał, że Nowakowski wraz z ówczesnym ministrem sprawiedliwości snuli plany wyprowadzenia z granic miasta Zakładu Karnego, a na jego miejsce stworzenia kulturalnego centrum na wzór łódzkiej Manufaktury. - I znów tylko słowa... Podobnie z aquaparkiem, który bardzo ładnie został pokazany na bilbordach w czasie kampanii.
Prezydentowi dostało się także za likwidację przychodni przy ul. Reja i dermatologii na Wolskiego, słabą dostępność do lekarzy specjalistów, próbę wprowadzenia do budżetu tylnymi drzwiami środków na in vitro, zbyt liczne klasy w szkołach, brak rzetelnych konsultacji społecznych. - Prezydent bardzo akcentował hasło „tory do góry”, czyli kładł nacisk na budowę wiaduktotunelu w Al. Piłsudskiego, tymczasem jedną z pierwszych swoich decyzji zdjął pieniądze z budowy, teraz mamy już wszystkie pozytywne decyzje, a nie mamy środków finansowych na realizację. To były tylko puste słowa, by zaskarbić sobie wyborców i ważne do 5 grudnia 2010 r. - uważa PiS.
Za niespełnioną obietnicę partia ta uważa brak obwodnic. - Na obwodnicę północną budżet 2013 r. przewiduje 50 tys. zł. A plany rządowe niestety odsuwają od nas perspektywę wprowadzenia inwestycji po 2015 roku, prezydent nie prowadzi wzmożonych działań, aby w ramach budowy drogi szybkiego ruchu Bydgoszcz – Warszawa uwzględnić Płock, przybliżyć ją do granic naszego miasta.
Wielu rzeczy prezydent nie „załatwił”, a co mamy w zamian? - Większą liczbę punktów alkoholowych, zgodę na lokalizację kasyna w Płocku, wielokrotne wyjazdy delegacji władz Płocka m.in. do Chin, pomyłki w nazwisku prezydenta w oficjalnym prospekcie promocyjnym Płocka, pomyłki na pomniku Krzywoustego, zamieszanie w nowej organizacji rozkładów jazdy autobusów KM, zabranie pomysłodawcom festiwalu Pożegnanie Lata – Cover Festiwal – wylicza PiS. - Czas na dobre zmiany – to hasło wyborcze prezydenta Nowakowskiego, czy rzeczywiście tak jest? Od ponad roku zauważamy zacieśnianie współpracy pomiędzy klubami PO i SLD w radzie miasta , można powiedzieć, że tak naprawdę powstała koalicja PO-SLD, a świadczy o tym chociażby fakt zatrudniania czołowych działaczy SLD w urzędzie i jednostkach podległych.
Czytaj też: Dwa lata rządów: za co chwalić, za co zganić
