reklama

PiS da radę z S10? Na początek pudło

Opublikowano:
Autor:

PiS da radę z S10? Na początek pudło - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNajpierw SLD, a teraz PiS podejmuje temat oddalającego się marzenia o obwodnicy i przybliżeniu trasy S10 do Płocka. Politycy tej partii zaprezentowali dziś pudło wypchane dokumentami napisanymi przez siebie w tej sprawie. – Dla mnie to bicie piany. Rozmawiajmy, ale po wyborach - odpiera prezydent Płocka.

Najpierw SLD, a teraz PiS podejmuje temat oddalającego się marzenia o obwodnicy i przybliżeniu trasy S10 do Płocka. Politycy tej partii zaprezentowali dziś pudło wypchane dokumentami napisanymi przez siebie w tej sprawie. – Dla mnie to bicie piany. Rozmawiajmy, ale po wyborach - odpiera prezydent Płocka.

Premier Ewa Kopacz swoim ogłoszeniem planów inwestycji drogowych na najbliższe lata, w których zabrakło miejsca dla Płocka, najwidoczniej nadała ton kampanii wyborczej w skali lokalnej. Politycy od lewej do prawej strony sceny politycznej twierdzą, że najbliższe tygodnie to niepowtarzalna okazja, aby wymóc na radzie ministrów korektę uwzględniającą nasze miasto na liście projektów. Senator Marek Martynowski i poseł Marek Opioła z PiS zwołali w poniedziałek konferencję prasową przed płockim ratuszem, aby zakomunikować, że „dadzą radę” z tematem S10 i budowy obwodnicy. – Tej wewnętrznej trasy obwodnicą bym nie nazwał - nieco kąśliwie dopowiadał senator Martynowski. Obaj politycy stwierdzili, że nie boją się takiego zobowiązania, z którego łatwo ich będzie rozliczyć dziennikarzom i wyborcom.

Co do S10, to ta według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad miałaby przebiegać przez Sierpc. – Płock uznano za zbyt małe miasto – mówił Opioła. – W badaniach sprzed kilku lat uznano, że mamy tu zbyt mały ruch. Jakby kompletnie nie dostrzegano, gdzie znajduje się rafineria Orlenu.

Poseł wskazywał również na starania marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika, zabiegającego o przybliżenie trasy S10 w stronę Płocka, co z kolei napotkało na opór w GDDKiA. Według Opioły, może to tylko świadczyć o braku zgodności wewnątrz koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jako dowód przyniósł pudło z dokumentami i rozdał dziennikarzom kserokopie dokumentów z lat 2013 i 2014, potwierdzające niezbyt optymistyczny dla Płocka scenariusz. – Wciąż obracamy się wokół tematu obwodnicy ulokowanej na terenie miasta – przypomniała przewodnicząca płockiego PiS-u, radna Wioletta Kulpa. Według niej to zaledwie „zabieg kosmetyczny”, a nie odpowiedź na realny problem.

Opioła dziwił się, że dla Bełchatowa dało się załatwić obwodnicę, natomiast Płock jest pomijany. Gdyby ktoś zarzucił mu brak aktywności, jak ostatnio sugerowało SLD wobec płockich parlamentarzystów, zawartość pudła miała rozwiać wątpliwości. – Ministrowie zmieniają się, a tu trzeba bezustannie pisać i drążyć temat - poseł wskazał na pudło. -  A co zrobiło SLD? Chce protestować. Tupnęło nogą, nie pokazując nawet jednego dokumentu, aby udowodnić swoją aktywność.

Posłowi zabrakło spotkań zwołanych przez prezydenta w sprawie kluczowych problemów dla miasta, jak to było za rządów Mirosława Milewskiego.

Nie zgodził się z tym stwierdzeniem obecny prezydent Andrzej Nowakowski, który odniósł się w rozmowie z nami do słów polityków z obu stron sceny politycznej. – Pamiętam jedno, obliczone na efekt wyborczy – komentował w rozmowie z nami. – Od ponad czterech lat konsekwentnie staram się o umieszczenie Płocka w krajowej infrastrukturze drogowo-kolejowej. Teraz mogę tylko wyrazić swój żal, że obecni lub dopiero kandydujący na parlamentarzystów przypominają sobie o problemach wyłącznie incydentalnie przy okazji kampanii wyborczej.

Andrzej Nowakowski podkreśla gotowość do merytorycznej rozmowy, ale nie na przedwyborczy użytek. – O drogowych projektach nie powinny decydować względy polityczne, a jedynie takie aspekty, jak bezpieczeństwo dla miasta czy natężenie ruchu. Bo teraz widzę tylko bicie piany – zaznaczył. – Szybko może się okazać, że król jest nagi.

Na koniec konferencji politycy potwierdzili nasze informacje co do trzech pierwszych miejsc ma liście do parlamentu, na której znajda się kolejno: Wojciech Jasiński, Marek Opioła i Maciej Wąsik. Do Senatu jako „jedynka” kandyduje Marek Martynowski. Zaprezentowano również baner z kandydatką na nową premier kraju Beatą Szydło.

Fot. Karolina Burzyńska / Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE