reklama

Piknik: wielka parada, Grzeszczak i Turbo

Opublikowano:
Autor:

Piknik: wielka parada, Grzeszczak i Turbo - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTegoroczny, 17. już z kolei Piknik Europejski rozkręcił się w Nowym Rynku, skąd bajecznie kolorowa parada dwóch tysięcy osób przeszła na starówkę. Dla tłumu płocczan swoje przeboje zaśpiewała wokalistka Sylwia Grzeszczak, a w ogródku w pobliżu Wieży Ciśnień piknikowali fani muzyki elektronicznej i brzmień naszpikowanych cięższymi, gitarowymi riffami.

Tegoroczny, 17. już z kolei Piknik Europejski rozkręcił się w Nowym Rynku, skąd bajecznie kolorowa parada dwóch tysięcy osób przeszła na starówkę. Dla tłumu płocczan swoje przeboje zaśpiewała wokalistka Sylwia Grzeszczak, a w ogródku w pobliżu Wieży Ciśnień piknikowali fani muzyki elektronicznej i brzmień naszpikowanych cięższymi, gitarowymi riffami.

Było międzynarodowo, koncertowo i jubileuszowo z powodu 25-lecia współpracy z amerykańskim miastem Fort Wayne. Wszystkim dopisywały humory, nawet pogoda okazała się całkiem łaskawa pomimo niedzielnych przedpołudniowych kaprysów.

Już w sobotę stoiska przybliżające kulturę i historię naszych miast partnerskich porozstawiane przed Ratuszem przyciągały kolorystyką, przedszkolaki wesoło hasały po senie, aby umilić sobie oczekiwanie na przyjazd karocy. Ta podążała prosto z Nowego Rynku na starówkę ulicami Tumską i Grodzką w niesamowitej paradzie m. in. z gromadą uczniów przebranych w żółte kapelusze, dookoła których ciągnięto fragmenty prowizorycznego chińskiego muru. Kogóż w tej Paradzie Europejskiej nie było... Szły dziewczyny w kaskach albo w kapeluszach kowbojskich, w czerwono-czarnych sukienkach niczym do gorącego, hiszpańskiego tanga, z ukwieconymi wiankami we włosach,  w białych togach z pomponami w rękach. Z Francji był nawet Napoleon, a z Wielkiej Brytanii John Lennon wraz z innym członkami The Beatles. Liczyła się przede wszystkim pomysłowość wśród setek uczestników eskortowanych przez motocyklistów.

Wieczorem zagrała koncert piosenkarka Sylwia Grzeszczak. Ilość osób przed Ratuszem i radosnych okrzyków zaskoczyła chyba nawet samą wokalistkę, która parokrotnie wyjmowała telefon komórkowy i fotografowała wiwatujących, żeby zamieścić na swoim fanpage'u na Facebooku. Zaśpiewała wszystkie single, przy niektórych siadała sobie na brzegu sceny, w innych przygrywała na stojąco na pianinie.

W tym samym czasie w ogródkach MZOS-u rozkręcała się Majunia, która co roku gromadzi fanów alternatywnych brzmień. O dobrą zabawę w elektronicznych klimatach zadbał cały wachlarz wykonawców: Ptaki, Eltron John, Teielte i kilku muzyków z Płocka.

Z kolei w niedzielny poranek odbył się 3. Bieg Europejski po Parku Północnym dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Ci ostatni mieli do pokonania dystans około czterech kilometrów.

Na godzinę 16.00 tego samego dnia przypadła zbiórka ludzi, dla których muzyka rockowa to nie tylko same nuty, ale i czasem sposób na życie oraz kwintesencja dobrej zabawy. Na „Rock Tower” po prostu nie mogło zabraknąć tradycyjnego pogo. Ochroniarze momentami mieli pełne ręce roboty, aby zabezpieczyć strefę przed sceną przed fanami unoszonymi na rękach innych fanów. Do płockiego ogródka stawiło się łącznie sześciu przedstawicieli cięższego grania, Near the Knuckle z pracowni muzycznej Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki, płockie Concatenation, stołeczne Thesis, Grenouer z Rosji, natomiast jako przedostatni na scenę wszedł skład z kapeli Group Think.

Rodzynkiem na tym muzycznym torcie był zespół Turbo, który w tym roku świętuje swoje 35-lecie. Zaczynali w latach 80. w trakcie kultowego festiwalu w Jarocinie. Po drodze nagrali 13 płyt, rozpadli się, po reaktywacji zmienił się wokalista (obecnym jest Tomasz Struszczyk, który dołączył do składu w 2007 roku), a za gitarę w zeszłym roku sięgnął płocczanin, Krzysztof „Tercjusz” Kurczewski. Jak sami twierdzą, zdarzył im się okres błędów i wypaczeń, kiedy ich muzyka stała się nieco łagodniejsza. Niedzielny koncert w Płocku był naprawdę dobry, energetyczny i przekrojowy, który mógł przypaść do gustu m.in. zwolennikom Iron Maiden. Doczekali się wszyscy oczekujący na „Kawalerię szatana”, jak i największego przeboju grupy zagranego na bis. W wykonaniu słynnych „Dorosłych dzieci” dzielnie pomagała im cała publiczność. Zapalniczek nikt nie wyciągnął, ale i tak jest to utwór ponadczasowy, po który sądząc po różnorodnym wieku osób na koncercie, sięgają kolejne pokolenia.

Więcej zdjęć w galeriach:

Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE