W przyszłym roku Piknik Lotniczy po sześciu latach przerwy wróci do Płocka. Prezydent Andrzej Nowakowski podpisał dziś list intencyjny w tej sprawie. Poruszono też kwestię rozbudowy lotniska.
Odbywające się w przeszłości w Pikniki Lotnicze były imprezami z wielkimi sukcesami, chętnie odwiedzanymi nie tylko przez płocczan, ale też mieszkańców okolicznych miejscowości. Tak było do 2011 roku, kiedy to w wypadku podczas pikniku zginął Marek Szufa. Od tamtej pory w Płocku impreza odbyła się tylko raz - w 2013 roku. Teraz powraca idea powrotu.
- Tegoroczne wydarzenia na lotnisku utwierdziły nas w tym, że z jednej strony jest zapotrzebowanie na tego typu projekty, jak również, że pod drugiej stronie jest partner, który jest w stanie zorganizować tego typu wydarzenie w sposób profesjonalny - mówił na konferencji prasowej prezydent Andrzej Nowakowski.
W poniedziałek prezydent Nowakowski i Piotr Michałek, prezes Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej podpisali list intencyjny w tej sprawie. Do planowanej na 15-16 czerwca 2019 roku imprezy miasto dołoży około miliona, ale organizatorzy mogą teraz szukać sponsorów. Mogą także rozpocząć przygotowania do imprezy, czyli zarezerwować przestrzeń powietrzną i uzyskać odpowiednie zgody. Impreza ma odbyć się na Wzgórzu Tumskim.
- Nie pozostaje nic innego, jak wziąć się do pracy - mówił Michałek. - Na dniach musimy wysyłać zaproszenie do wojska, załogi akrobacyjnej, Grupy Akrobacyjnej Żelazny i innych znanych pilotów akrobacyjnych, których chcielibyśmy gościć.
Rozbudowa lotniska
Na konferencji pojawił się też temat rozbudowy płockiego lotniska. Jak mówił Jacek Terebus, zastępca prezydenta ds. inwestycji, rozmowy na ten temat toczą się od dwóch lat.Jak wyjaśniał, pierwszym ważnym krokiem jest fakt, że lotnisko jest już publiczne.
- Drugi bardzo ważny krok to przygotowanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W najbliższych miesiącach powinniśmy pokazać projekt i oddać pod obrady rady miasta, aby przygotować możliwość rozbudowy lotniska również w przyszłości - tłumaczył. - W pierwszej kolejności chcemy wybudować betonową drogę startową o długości 900 metrów. Nie zamykamy sobie jednak możliwości do tego, aby mogły lądować tam również większe samoloty. Nie mówimy tu oczywiście o samolotach rejsowych.
Jak dodawał prezydent Nowakowski, rozbudowa lotniska to też kwestia atrakcyjności terenów dla potencjalnych inwestorów, choć "drugim Radomem nie będziemy". Z kolei prezes Aeroklubu mówił o rosnącym zainteresowaniu komercyjnymi przelotami i usłudze Air Taxi.
fot. Michał Wiśniewski/Portal Płock