Dwie osoby zostały ranne w wypadkach, do których doszło wczoraj i dziś rano w Płocku i w powiecie płockim. Nie brakowało również wielu kolizji i pijanych kierowców.
Do pierwszego z wypadków doszło wczoraj, w środę, na ulicy Grabówka. Jak poinformował rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący hondą stracił panowanie nad autem i uderzył w przepust drogowy. W aucie jechało dwóch mężczyzn, obaj byli pijani i nie potrafili wskazać, który z nich prowadził samochód. W wyniku wypadku jeden z nich doznał obrażeń ciała i trafił do szpitala. Drugiemu nic się nie stało, ale do wyjaśnienia sprawy został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Dziś około 6.00 rano między Rogozinem a Radzanowem doszło do kolejnego wypadku. Policjanci ustalili, że jadący oplem 20-latek z Bulkowa podczas wyprzedzania stracił panowanie nad autem, zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Młody mężczyzna został przewieziony do szpitala, był nieprzytomny.
Nie brakowało również mniej groźnych w skutkach zdarzeń - policjanci odnotowali 12 kolizji w Płocku i dziewięć w powiecie. Zatrzymano aż ośmiu pijanych kierowców na płockich i podpłockich drogach.
- Nietrzeźwy kierowca to potencjalny zabójca -ostrzegają policjanci i apelują do kierowców, by nie wsiadali za kierownicę po alkoholu i do pasażerów, by nie dawali przyzwolenia pijanemu kierowcy na prowadzenie auta.
Spośród pozostałych zdarzeń minionych dwóch dni rzecznik wymienia jeszcze włamanie do nowo budowanego domu w Guzewie i kradzież elektronarzędzi o wartości ok. 2,1 tys. zł, a także kradzież peugeota o wartości około 50 tys. zł z Jana Pawła II.