W niedzielę 22 grudnia około 22 funkcjonariusze prewencji płockiej policji, którzy patrolowali okolice parkingu podziemnego w pobliży Orlen Areny, usłyszeli dźwięk tłuczonego szkła, który dobiegał z parkingu. Okazało się, że aż w czterech samochodach wybite są szyby.
Gdy zza jednego z aut wybiegło dwóch mężczyzn, policjanci ruszyli za nimi w pościg, który zakończył się już przy kasach biletowych Wisły Płock. Okazało się, że uciekinierami są dwaj mieszkający w powiecie płockim bracia. Młodszy z nich miał 16, a starszy 18 lat.
– Oświadczyli, że przyjechali do Płocka swoim samochodem, który stoi zaparkowany na parkingu podziemnym przy Orlen Arenie – relacjonuje rzecznik prasowy płockiej policji Krzysztof Piasek. – W bagażniku auta funkcjonariusze znaleźli radioodtwarzacz. Zatrzymani oświadczyli, że radioodtwarzacz pochodził z włamania do jednego z samochodów na tym parkingu.
Obaj zatrzymani zostali przewiezieni do KMP Płock, gdzie okazało się, że starszy ma pół promila w wydychanym powietrzu, a młodszy aż 2,5. Bracia zostali osadzeni w policyjnym areszcie, a radioodtwarzacz został zwrócony właścicielowi. Kiedy mężczyźni wytrzeźwieją, zostaną przesłuchani.
– Zebrany materiał w sprawie nieletniego zostanie przesłany do wydziału rodzinnego Sądu Rejonowego w Płocku, który podejmie decyzję co do dalszego sposobu postępowania – poinformował Krzysztof Piasek. – Za kradzież z włamaniem w kodeksie karnym przewidziana jest kara od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności, a za uszkodzenie mienia od trzech miesięcy do pięciu lat.
Fot. KMP Płock