Śmiertelnie wystraszoną suczkę, uwięzioną w studzience kanalizacyjnej odnaleźli spacerujący płocczanie. Powiadomili straż miejską, a ta schronisko.
O psie, który wpadł do studzienki kanalizacyjnej w okolicach nowego mostu, poinformowała nas rzeczniczka straży miejskiej, Jolanta Głowacka. Strażnicy zaalarmowani przez mieszkańców, którzy odnaleźli psinę w pustej studzience za salonem Forda, natychmiast powiadomili pracowników płockiego schroniska, którzy ruszyli zwierzakowi z pomocą.
Udało się - suczka jest cała i zdrowa. Pytanie tylko, jak młoda sunia znalazła się w studzience. Adam Wyszatycki, kierownik płockiego schroniska, niestety nie może wykluczyć, że ktoś jej w tym pomógł. - Psiak miał założoną czarną obróżkę, był przestraszony, mało prawdopodobne, żeby sam tam wpadł, zwłaszcza że studzienka otoczona jest widocznym betonowym kręgiem, wyższym od podłoża - ocenia kierownik schroniska.
Fot. schronisko
Pies w studzience. Raczej nie wpadł sam
Opublikowano:
Autor: Małgorzata Rostowska
Przeczytaj również:
WiadomościŚmiertelnie wystraszoną suczkę, uwięzioną w studzience kanalizacyjnej odnaleźli spacerujący płocczanie. Powiadomili straż miejską, a ta schronisko.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE