Pawłowski to znany płocki społecznik, nauczyciel, trener piłkarski, od 20 lat autor opracowań i wydawnictw sportowych. Dotyczą one m.in. sportu płockiego, ale nie tylko, bo był przed laty na stażach trenerskich m.in. w Barcelonie, Sparcie Praga. Zauroczenie i zachwyt klubem z Katalonii zaowocowały bliskimi kontaktami i częstymi wizytami w Barcelonie.
Książka, promowana w Domu Darmstadt, zbiega się z jubileuszem wizyty Papieża Jana Pawła II na stadionie w Barcelonie. Unikatem jest w niej skan karnetu na mecze FC Barcelona Papieża-Polaka o numerze 108.000, podarowany 7 listopada 1982 r. po mszy św. na Camp Nou, który do tej pory nie został opublikowany. - Pytaliśmy o oryginał w Watykanie, ale nie udało się ustalić, co się z nim stało – opowiadał Pawłowski. - Na szczęście zdołaliśmy dotrzeć do skanu, wykonanego na wszelki wypadek.
W Domu Darmstadt był hymn Barcelony, dziewczęta w strojach tego klubu z różnych okresów. Ale po kolei: najpierw ukazała się na rynku książka Pawłowskiego „110 lat FC Barcelona – polskie ślady w historii klubu”, a w W 2010 r. Książnica Płocka wydała pozycję „Polacy w grach przeciwko Barcelonie”. Mowa w niej o potyczkach Polaków w piłce nożnej, koszykówce, piłce ręcznej. Płocki ślad to występ Bogusława Pachelskiego, przez wiele lat napastnika Wisły Płock, już w barwach Lecha, na Camp Nou. A „55 lat Camp Nou” to kontynuacja dwóch pozycji, wydrukowano tylko 500 egzemplarzy. Autor podaje ciekawe informacje związane z budową, otwarciem i teraźniejszością stadionu, tworzącego wraz z Palau Blaugrana, Mini Estadi, La Masia i kompleksem treningowym Joana Gampera w Sant Joan Despi niezwykły obiekt.
Poza opisem stadionu – od czasów budowy - nie brakuje wiadomości o najbardziej spektakularnych wydarzeniach z historii światowego piłkarstwa, m.in. inauguracji mistrzostw świata w 1982 r. , gali z okazji 100-lecia FC Barcelona czy wizyty Papieża Jana Pawła II. Co ciekawe, inauguracja stadionu 24 września 1957 r. odbyła się z udziałem zawodników reprezentujących Warszawę.
W drugiej części pozycji płocczanin opisuje polskie działania i akcje służące popularyzacji FC Barcelona w naszym kraju, np. autorstwa Fan Club Barça Polska oraz FCB Escola Varsovia. Do współpracy przy opracowaniu Pawłowski zaprosił osoby od lat śledzące losy drużyny z Katalonii. Dzięki nim można podziwiać w książce zdjęcia pocztówek czy autografy gwiazd.
- Barcelona to więcej niż klub. To instytucja – mówił Zbigniew Pawłowski. - Ja daleki jestem od jakiegokolwiek politykowania, a streszczenie w książce jest po katalońsku, bo taka byłą decyzja prezesa Barcelony.
Autor dziękował też licznym współpracownikom i sponsorom, podpisywał się na książce. - Zawsze jest dowódca i są podwładni. Ja przeważnie jestem podwładnym, więc nie mam problemu ze zwierzchnikami – żartował Pawłowski, a jego żona, pomagająca płocczaninowi przy wielu książkach, szczerze się śmiała z tej wypowiedzi.