Pisaliśmy już niejednokrotnie o kolejnej edycji „Szlachetnej Paczki”: zainicjowana przez stowarzyszenie Wiosna z ks. Jackiem Stryczkiem na czele ogólnopolska akcja świątecznej pomocy ma już niemałą tradycję i nie mniejszą renomę – na każde Boże Narodzenie od 2001 roku najbardziej potrzebujące polskie rodziny są obdarowywane właśnie „Szlachetną paczką”, prezentami potrzebnymi, przemyślanymi i mądrymi.
Z roku na rok przybywa osób po jednej i po drugiej stronie - coraz więcej osób chce przygotować paczkę, rośnie więc również liczba wybieranych rodzin. W tym roku było to już ponad 17,6 tysiąca rodzin! Zgodnie z założeniem, akcja objęła tych, których dotknęła niezawiniona bieda. Większość z nich to rodziny wielodzietne, w których dochód na członka rodziny czasami nie przekracza 100 zł. Rodzice borykają się z bezrobociem i chorobami. Są wśród nich uczniowie, dzieci chore i niepełnosprawne, kilkumiesięczne maleństwa. Największe potrzeby to pralka, wersalka, lodówka. Mniejsze to ubrania, pościel, obuwie, lekarstwa, węgiel, butle gazowe i oczywiście żywność.
To wszystko znalazło się w paczkach, które w weekend wolontariusze zabrali z magazynu na Podolszycach i wtaszczyli do mieszkań uradowanych rodzin.
Jak poinformowała liderka naszego regionu, Magdalena Hiszpańska, w tym roku w rejonie płockim uwijało się 33 wolontariuszy, pomogli 65 płockim rodzinom. A poniewać organizatorzy akcji szacują, że średnio w przygotowanie jednej paczki włączyło się ok. 30 osób, można przypuszczać, że w Płocku w akcję zaangażowało się blisko 2 tys. płocczan.
W całej Polsce ludzi o wielkim sercu znalazło się ponad 530 tysięcy. Łącznie wydali oni ponad 33 mln zł na mądre i przemyślane prezenty dla ponad 17,6 tys. polskich rodzin, które dotknęła niezawiniona bieda.
Fot. Anna Monika Chyła.