Już parę minut po piątej rano kierowcom dało się we znaki zamknięcie skrzyżowania Chopina z Otolińską oraz odcinka tej ostatniej do Piłsudskiego. Korki są koszmarne, a kierowcy mocno zagubieni.
Jak uprzedzaliśmy kilkakrotnie, dziś w nocy zgodnie z zapowiedziami zamknięto skrzyżowanie Otolińskiej z Chopina, zaczął się też remont odcinka Otolińskiej od Chopina do Piłsudskiego. Otwarto natomiast nieprzejezdny od dwóch miesięcy świeżo przebudowany odcinek ulicy od Banacha do ronda S. Osieckiego (granice administracyjne miasta). Jak się można było spodziewać, utrudnienia są spore, kierowcy ciężarówek nie zawsze stosują się do czasowej organizacji ruchu, samochody grzęzną w gigantycznych korkach (już po 5. rano zmieniona organizacja ruchu np. mniej więcej na wysokości stacji Statoil dała się im mocno we znaki, potem było coraz trudniej), zwłaszcza że otwarcie odcinka nie oznacza zakończenia prac w tym rejonie. Wciąż jest to plac budowy, przy jezdni pracują robotnicy, budowane są ścieżki rowerowe i chodniki, siłą rzeczy musi się więc tam znajdować sprzęt, materiały budowlane itp.
Rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg, Konrad Kozłowski, przypomina, że odcinek ulicy Otolińskiej od granic administracyjnych miasta (rondo im. S. Osieckiego) do ul. Banacha i skrzyżowania ul Otolińska-Targowa oraz ul. Targowa na całej długości są przejezdne wyłącznie dla pojazdów osobowych i zaopatrzenia firm zlokalizowanych w rejonie ul. Targowej. Wyłącznie samochody osobowe do 3,5t mogą też jeździć nowym skrzyżowaniem ulic Otolińska – Graniczna oraz ulicą Graniczną (od ul. Otolińskiej do al. J. Piłsudskiego przez objazd drogą za hospicjum miejskim p.w. św. U. Ledóchowskiej, w związku z przebudową skrzyżowania Wyszogrodzka – Piłsudskiego - Graniczna). Przy Otolińskiej ustawił się też patrol Inspekcji Transportu Drogowego, który łapie chcące się tamtędy przedostać ciężarówki, posypały się już pierwsze mandaty.
Komunikacyjny rozgardiasz związany z nową organizacją ruchu z pewnością jeszcze trochę potrwa, zanim przyzwyczaimy się do zmian. Za Konradem Kozłowskim radzimy - aby zminimalizować trudności, wystarczy patrzeć na oznakowanie - na wszystkie zakazy, strzałki, ograniczenia prędkości i żółte tablice wyznaczające objazdy. Bo - jak widać choćby na naszych zdjęciach - z tym patrzeniem na znaki i stosowaniem się do nich bywa różnie.
Drogowcy rozważają też zmianę cyklu świateł na okolicznych skrzyżowaniach w tym rejonie.
Fot. Portal Płock, MZD
O objazdach i innych trudnościach czytaj też:
Znów dwa miesiące poważnych utrudnień
Od jutra sześć linii zmieni swoje trasy
