reklama

Orlen zwolnił pracowników. A Ratusz?

Opublikowano:
Autor:

Orlen zwolnił pracowników. A Ratusz? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości"Dwie godziny dla rodziny" - to hasło wczorajszej akcji podczas Międzynarodowego Dnia Rodziny, w ramach której pracodawcy zwalniali pracowników z dwóch ostatnich godzin pracy, by spędzili trochę czasu z bliskimi.

"Dwie godziny dla rodziny" - to hasło wczorajszej akcji podczas Międzynarodowego Dnia Rodziny, w ramach której pracodawcy zwalniali pracowników z dwóch ostatnich godzin pracy, by spędzili trochę czasu z bliskimi. W akcję włączył się Orlen, ale Ratusz i spółki miejskie pracowały normalnie.

Ogólnopolska akcja, nad którą honorowy patronat objęła min. pierwsza dama, czyli Anna Komorowska i rzecznik praw dziecka Marek Michalak, miała zwrócić uwagę Polaków na potrzebę poświęcenia czasu najbliższym, spędzenia chwil w rodzinnym gronie, wspólnych pogawędek i zabawy. Tym, którym w codziennej gonitwie, wiecznie brakuje czasu, pracodawcy mieli dać nietypowy prezent - dwie godziny dla rodziny.

W akcję włączył się m.in. Orlen. Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym koncernu, w specjalnie adresowanym do pracowników liście okolicznościowym zarząd PKN, który podjął decyzję o skróceniu czasu pracy w czwartek, nakłaniał do poświęcenia tych chwil właśnie swoim najbliższym. - Zarząd Spółki zobowiązał osoby odpowiedzialne za kierowanie poszczególnymi komórkami organizacyjnymi do takiej organizacji pracy, aby większość pracowników mogła skorzystać z czasu wolnego od pracy, a jeżeli nie byłoby to możliwe we wskazanym terminie, do udzielenia 2 godzin wolnych w innym dniu - informuje Koncern.

A tymczasem cały Ratusz pracował, i to nawet dłużej niż zazwyczaj. Normalnie pracowały też podlegające urzędowi instytucje i spółki miejskie, choć one akurat - jak zastrzegają służby prasowe urzędu - same mogły podjąć decyzję o skróceniu czasu pracy. A dlaczego urzędnicy nie brali udziału w akcji?

- Tak się złożyło, że obchody Dnia Rodziny wypadły akurat w czwartek, właśnie wtedy, gdy urząd jest czynny dłużej specjalnie z myślą o tych płocczanach, którzy nie mają szans na załatwienie swoich spraw do 15.30 - wyjaśnia biuro prasowe Ratusza.

Urząd tłumaczy, że ktoś mógł się nastawić, że akurat tego dnia przyjdzie do urzędu, a tu pocałowałby klamkę. Następną szansę miałby dopiero za tydzień...

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE