2 grudnia w płockiej siedzibie Orlenu odbyło się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. Skarb Państwa ma 49,9% udziałów w Orlenie.
Uchwałą, która wzbudziła największe emocje, była zgoda na pociągnięcie do odpowiedzialności 13 byłych członków zarządu Orlenu, z Danielem Obajtkiem na czele.
Koncern wskazuje, że chodzi m.in. o potencjalne zaniżanie cen paliw - śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura. W uzasadnieniu uchwały padają też stwierdzenia o nieprawidłowych wydatkach marketingowych i darowiznach, przejęcie pakietu kontrolnego Ruchu czy wynajęcie detektywów.
Akcjonariusze przeciwni uchwale zadawali kilka pytań - wskazywali, że uchwała nie precyzuje jakie konkretnie szkody poniósł Orlen, a uzasadnienie jest bardzo ogólne. Padło też pytanie "gdzie jest paliwo po 5,19zł?".
Prezes Ireneusz Fąfara tłumaczył, że podjęcie uchwały uprawnia zarząd do sformułowania pozwów.
- Dzisiejsza uchwała nie dotyczy konkretnych czynów, postępowań czy wydarzeń. Ona dotyczy możliwości tego, aby zarząd, jeśli stwierdzi że doszło do naruszenia ustawy, umowy czy możliwości jakie mieli członkowie zarządu, będzie tego dochodzić - mówił prezes Ireneusz Fąfara.
Uchwała zakłada, że zarząd może dochodzić roszczeń od wszystkich 13 członków zarządu Orlenu od 2018 roku. To przede wszystkim Daniel Obajtek, ale też Armen Artwich, Adam Burak, Patrycja Klarecka, Zbigniew Leszczyński, Krzysztof Nowicki, Robert Perkowski, Wiesław Protasewicz, Michał Róg, Piotr Sabat, Jan Szewczak, Iwona Waksmundzka-Olejniczak i Józef Węgrecki.
W Orlenie trwają audyty - zakończyło się ponad 50, kolejnych 100 trwa.
Uchwała została przyjęta zdecydowaną większością głosów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.