O sprawie suni pisaliśmy wczoraj wieczorem. Zaginięcie czworonożnego ratownika WOPR sprzed Auchan poruszyło nawet dziennikarzy ogólnopolskiej stacji RMF, którzy również nagłaśniali sprawę zniknięcia albo uprowadzenia psiny. Apele medialne przyniosły skutek - jak poinformował WOPR, wczoraj, w niedziele tuż po 22.00 Orka wróciła do domu cała i zdrowa. Okazuje się, że po tym, jak media, m.in. nasz portal, nagłośniły sprawę, osoba, która zabrała orkę spod sklepu, zadzwoniła do właścicieli.
- Tłumaczenie było pokrętne, ten ktoś rzekomo myślał, że ten pies zabłądził - informuje WOPR. - Suczka została zwabiona jedzeniem do samochodu i zabrana kilkanaście kilometrów od Płocka. Na szczęście w związku z tą eskapadą straciła wyłącznie obrożę. Dziękujemy bardzo za apel, który na pewno przyczynił się do szybkiego i jakże szczęśliwego zakończenia.
Najbliższa okazja, by zobaczyć cudnego nowofundlanda będzie w najbliższą sobotę podczas szkolenia dotyczącego prawidłowego zachowania podczas załamania się lodu i nieplanowanej kąpieli w lodowatej wodzie. Orka z pewnością pojawi się nad zalewem i będzie bacznie obserwować całą akcję. Każdy, kto sam chciałby spróbować wyjść z lodowatej opresji, powinien skontaktować się z WOPR wcześniej: telefonicznie 24-262-92-28, mailowo: biuro@woprplock.pl ( podając niezbędne dane: imię, nazwisko, telefon kontaktowy, e-mail) lub osobiście ul. Wyszogrodzka 1a – budynek Państwowej Straży Pożarnej (wjazd od ul. Ułańskiej).
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock
Więcej zdjęć Orki podczas Dnia Małego Żeglarza w naszej galerii