„Kreda w kieszeń i na manifestację”, z takim hasłem gromadzono chętnych do udziału w sobotniej manifestacji w Warszawie w związku z reformą edukacji. Przed budynkiem parlamentu usypano kopiec z kredy wysoki niemal na metr i o średnicy ponad czterech metrów.
Manifestacja pod hasłem „Nie dla chaosu w szkole” odbyła się w stolicy 19 listopada z inicjatywy Związku Nauczycielstwa Polskiego, aby m.in. dostarczyć do Pałacu Prezydenckiego wniosek do prezydenta Dudy o zawetowanie ustawy „Prawo oświatowe” wprowadzającej reformę edukacji.
[ZT]13833[/ZT]
Z powiatu płockiego miało pojechać 11 autokarów. Płocką grupę wsparła posłanka Platformy Obywatelskiej Elżbieta Gapińska.
- Wybierają się z nami nie tylko członkowie związku, także rodzice i samorządowcy – mówił nam wcześniej prezes płockiego oddziału ZNP Sławomir Nisztor.
- Obawiamy się, że ten chaos, który szykuje nam rząd, odbije się na dzieciach - dodawał. - Także na samorządach, bo to one będą musiały znaleźć pieniądze i wyznaczyć nowe obwody dla szkół. Mówimy tu o reformie, która w ogóle nie została przygotowana. Nie ma podstaw programowych, ponoć prace trwają, eksperci się wycofują, a gdzie czas na wydanie.... Od piątej klasy planuje się wprowadzenie biologii, chemii, fizyki. Cały czas uszczupla się ilość godzin, więc odpowiedzialność będzie przerzucona na rodziców, aby dzieci były w stanie opanować materiał. Gimnazja kosztowały 130 mld zł, tyle pochłonęło wybudowanie budynków, ich wyposażenie i prowadzenie. Teraz mamy tylko zmianę dla zmiany, w dodatku taką, która doprowadzi wyłącznie do chaosu. Jeśli rząd się nie wycofa, to zakładamy wejście w spór zbiorowy i przeprowadzenie strajku.
W ZNP zdają sobie sprawę, że sprawa przyszłego kształtu edukacji rozstrzygnie się jeszcze w tym roku.
[ZT]13827[/ZT]
W sobotę manifestacja rozpoczęła się od przemówień na pl. Piłsudskiego. Prezes ZNP Sławomir Broniarz apelował do premier Beaty Szydło, aby nie burzono tego, co udało się dokonać. Dalej wszyscy ruszyli ul. Królewską, Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem, przechodząc przy pl. Trzech Krzyży, a dalej Al. Ujazdowskimi i ul. Matejki prosto do ul. Wiejskiej, aby zatrzymać się przed gmachem Sejmu. Tam usypano kopiec z kredy, który miał symbolizować złamanie kariery zawodowej nauczycieli i zmiany dla uczniów.
ZNP wskazuje na kilka powodów manifestacji: demontaż systemu oświaty poprzez likwidację gimnazjów, zaprzepaszczenie wieloletniego dorobku szkół i placówek oświatowych, także ogromnych nakładów poniesionych przez samorządy, zagrożenie utratą pracy przez pracowników oświaty. – Polska szkoła potrzebuje zmian. Uważamy jednak, że problem nie leży w istniejącym ustroju szkolnym. Likwidacja gimnazjów, skrócenie o rok kształcenia ogólnego, reorganizacja sieci szkół spowoduje pogorszenie jakości kształcenia i warunków nauczania – napisano we wspólnej petycji. - Dlatego domagamy się wstrzymania tej nieprzemyślanej reformy i rozpoczęcia dyskusji nad strukturą szkolną.