Temat stadionu często powtarzał się podczas dzisiejszej sesji w poszczególnych wypowiedziach, czy to prezydenta miasta, czy radnej z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Radni w piątek mieli zdecydować, czy zgadzają się na zaproponowany budżet na 2019 r.
Przetarg został ogłoszony 24 września.
- Kończymy etap przetargu, w przyszłym roku wchodzimy w fazę realizacji - mówił w piątek włodarz miasta. - Zaplanowaliśmy w 2019 r. na ten cel 31,3 mln zł. Są to środki własne z budżetu miasta i zarazem największa pozycja w planie finansowym, jeśli chodzi o przyszłoroczne inwestycje.
[ZT]21092[/ZT]
Z kolei radna z klubu Prawa i Sprawiedliwości w swoim wystąpieniu stwierdziła, że "niepokój budzi ciągłe przesuwanie terminów" na poznanie listy wykonawców dopuszczonych do dalszego etapu postępowania przetargowego. Najpierw z 6 na 23 listopada, potem 7 grudnia, co - przypomnijmy - uwieńczyło wyłonienie czterech podmiotów, które zostały dopuszczone do kolejnego etapu.
- A kiedy będzie rozstrzygnięcie? A także kiedy zabezpieczycie właściwe środki w budżecie? - dopytywała miejska radna.
[ZT]21051[/ZT]
Dlatego podsumujmy - mamy cztery podmioty, obecnie trwa etap sprawdzania wniosków i już wiadomo, że przy tej skali przedsięwzięcia wskazane podmioty będą wezwane do ich uzupełnienia, co z kolei powoduje, że trudno określić czas zaproszenia do składania ofert zawierających kwoty powstania nowego obiektu dla Nafciarzy.
- Następnie na sporządzenie oferty przysługuje czas minimum 30 dni, ale zapewne będzie dłuższy - mówi Hubert Woźniak z zespołu medialnego w płockim Ratuszu.
O ile dłuższy? Może być tak, że dopiero wiosną poznamy kwoty, które wchodzą w grę. A później jeszcze projekt, następnie odbywająca się etapami budowa. Nie ma rady, kibice muszą uzbroić się w duże pokłady cierpliwości.