Nowy skwerek. Czego tam nie ma![FOTO]

Blisko 2 mln zł kosztował nowy skwerek dla młodych i starszych z fontanną, placem zabaw, boiskiem i ławeczkami, który powstał na Zielonym Jarze w miejscu zaniedbanego terenu między blokami.

Przez lata między blokami przy Batalionu Parasol, spółdzielnią Budowlani a domkami jednorodzinnymi był pusty plac porośnięty trawą. Zardzewiałe zniszczone bramki zdradzały, że niegdyś próbowano wykorzystać ten teren na boisko, ale od lat plac służył głównie za wychodek dla psów.  Teraz to miejsce zmieniło się nie do poznania i dziś, w środę rano,  po kilku miesiącach prac, oficjalnie otwarto skwer, w którym można i odpocząć na ławce, i pobawić się z dziećmi, ale też trochę się poruszać.

- Mieszkańcy Zielonego Jaru chcieli, by ich osiedle - jak sama nazwa wskazuje - było zielone - mówił prezydent Andrzej Nowakowski podczas porannej konferencji prasowej. Dziś to miejsce jest gotowe, chociaż  - zreflektował się szybko na widok gołych gałęzi i trawników bez źdźbła trawy, której nie posadzono ze względu na porę roku -  skwer zazieleni się dopiero na wiosnę (w przyszłym roku na zagospodarowanie zieleni pójdzie ok. 200 tys. zł).

- To kolejne nasze wspólne dzieło - dodawał Krystian Pater, członek zarządu Orlenu, który dołożył się do inwestycji wartej 1,8 mln zł. Ile dokładnie zapłacił koncern? - dopytaliśmy. Nieco się ociągając władze miasta i Orlenu przyznały, że wkład spółki w inwestycję wyniósł ok. 10 proc. jej wartości, czyli mniej więcej 200 tys. zł.

Niestety, nowy skwer nie uniknął plagi psich kup i już na kilka dni przed oficjalnym otwarciem wąskie trawniki upstrzone były cuchnącymi niespodziankami. - To miejsce przez lata było swego rodzaju toaletą dla psów, więc uporanie się z tym  problemem nie będzie łatwe - przyznała w rozmowie z nami Małgorzata Struzik, radna miasta i osiedla Zielony Jar. - Poprosiliśmy już o pomoc straż miejską, może pomyślimy też o specjalnych tabliczkach?

- Mieszkam na tym osiedlu od chwili jego powstania i właśnie tego miejsca brakowało najbardziej - chwalił radny Wojciech Hetkowski i dziękował radnym osiedlowym na czele z Marcinem Marcem i Marcinem Jelcem. - Obawiałem się trochę reakcji mieszkańców bloków położonych najbliżej przyszłego placu, ale na szczęście zareagowali entuzjazmem.

Skwer jest podzielony na kilka części - zaczyna się od miejsca ze stolikami do gry w szachy i miniteatrzyku, a także murków, które osłaniają miejsce od ruchliwej al. Armii Krajowej,  dalej jest plac zabaw z bezpieczną nawierzchnią, ogrodzone boisko, wreszcie siłownia pod chmurką.  Całość okalają trawniki i ścieżka rowerowa, a przecinają alejki z drewnianymi ławeczkami. Dzięki nowemu oświetleniu nieduży park ładnie się prezentuje  również nocą. W przyszłym roku - obiecał wiceprezydent Jacek Terebus - od strony Batalionu Parasol ma też powstać nowy parking. - Nic więcej nam nie potrzeba - mówiła uradowana Małgorzata Struzik.

Fot. Małgorzata Rostowska / Portal Płock (ostatnie zdjęcie przedstawia to miejsce przed budową skweru)

Więcej zdjęć