Wszystkie komisje wyborcze zbierają się przed godziną 7:00, by punktualnie o 7:00 otworzyć lokal wyborczych i głosowanie mogło się rozpocząć. W jednej z komisji praca nie mogła zacząć się jendak normalnie - konieczna była interwencja policji. Poznaliśmy szczegóły tego incydentu.
Według naszych informacji nietrzeźwa członkini komisji pojawiła się w obdwodowej komisji nr 40, mieszczącej się w Zespole Szkół Technicznych nr 70. Przewodnicząca komisji wyczuła woń alkoholu od jednej z członkiń, która dotarła na miejsce. Jak usłyszeliśmy, mimo, jak się później okazało, wyniku blisko 3,5 promila alkoholu we krwi, kobieta "nie zataczała się". Nie było żadnych wyzwisk i awantur.
- Został sporządzony wniosek o ukaranie do sądu na podstawie art. 70 par. 2 kodeksu wykroczeń - mówi sierż. szt. Monika Jakubowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Za bycie nietrzeźwym w czasie czynności zawodowych lub służbowych grozi kara grzywny albo aresztu. Jaki będzie finał - o tym zdecyduje sąd.
Policjanci sprawdzili też czy 45-letnia kobieta nie przyjechała na miejsce samochodem. Okazało się, że pani dotarła na miejsce w inny sposób. Wróciła do domu, a komisja, zgodnie z prawem, mogła kontynuować pracę.
Tego dnia w obwodowej komisji nr 40 w Płocku oddano 1058 głosów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.