Wolontariusze od rana do wieczora uwijają się przy górze prezentów w remizie strażackiej. Z magazynu przy Sierpeckiej upominki trafią prosto pod choinki 60 rodzin z Płocka i okolic.
To finał znanej i lubianej akcji świątecznej Szlachetna Paczka. Co roku dzięki niej do polskich rodzin, które dotknęła niezawiniona bieda, trafiają prezenty mądre, przemyślane i potrzebne, a także cała masa upominków i słodyczy, które może nie są produktami pierwszej potrzeby, ale rozpromienią oblicze każdego, kto sięgnie po nie pod choinkę. O czym marzyły płockie rodziny? Jak już pisaliśmy, między innymi lodówce, wersalce, ciepłej kołdrze, soczku owocowym, kozakach, piłce nożnej, podjeździe dla wózka inwalidzkiego, a przede wszystkim o żywności. Mamy nadzieję, że Mikołaje sprostali tym oczekiwaniom i marzenia udało się spełnić.
W tym roku magazyn Szlachetnej Paczki mieści się w remizie OSP przy Sierpeckiej. To tam darczyńcy przywożą swoje świąteczne paczki dla 60 rodzin z naszego rejonu, a wolontariusze z liderką rejonu Katarzyną Racińską rozwożą je pod choinkę obdarowywanych. Takich wzruszeń - zarówno tym, którzy rozpakowują prezenty, jak i tym, którzy je wręczają, można tylko zazdrościć.
Jak podaje stowarzyszenie Wiosna, w ubiegłym roku pomoc w ramach Szlachetnej Paczki otrzymało ponad 20 tys. rodzin (łącznie ponad 84 tys. osób). Wartość prezentów przekroczył 54 mln zł, a średnia wartość paczki wyniosła ok. 2,5 tys. zł. Średnio paczkę dla jednej rodziny przygotowywały wspólnie 43 osoby. W ogólnopolską akcję zaangażowali się m.in. papież Franciszek, prezydent Andrzej Duda z małżonką, sportowcy, reprezentacja Polski w piłce nożnej i inni.