Do niecodziennej interwencji policjanci ze Słupna (powiat płocki) zostali wezwani w weekend. O kangurze przechadzającym po ulicach zaalarmowali ich mieszkańcy. Sympatyczny torbacz mógł zostać potrącony przez samochód.
- Jak się okazało kangur uciekł z pobliskiego rancza, z którego właścicielem skontaktowali się mundurowi. Na szczęście, zwiedzając okolicę, egzotyczny turysta wskoczył na pobliską posesję, gdzie został zamknięty - relacjonuje sierż. szt. Monika Jakubowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Zwierzak bezpiecznie wrócił na ranczo.
Komentarze (0)