W niedzielę i święta, zwłaszcza na Wszystkich Świętych w trakcie mszy albo nabożeństw teren kościoła był wręcz oblężony rojem zaparkowanych samochodów. Kierowcy parkowali jak popadnie - w błocie, krzywo, przy chodniku, wielu odjeżdżało z kwitkiem. Wydawałoby się, że sytuacja zmieni się nie do poznania po wybudowaniu nowiutkiego, dużego parkingu między Harcerską a Kątową, parę kroków od kościoła. Zmieści się na nim ponad 100 aut, w odróżnieniu od parkingów we centrum został zbudowany nie z płyt ażurowych, ale z kostki brukowej.
Ale - ku zdumieniu wielu - nic z tego. Kierowcy z uporem maniaka czatowali na błotniste zatoczki przy ogrodzeniu kościoła i przy ruchliwej Wyszogrodzkiej, a okazały parking czasami świecił pustkami!
Nie dało rady po dobroci i zachętą, więc drogowcy postawili na bardziej radykalne rozwiązania - tak można by zrozumieć decyzję o wprowadzeniu nowej organizacji ruchu przy Harcerskiej.
Jak informuje Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza, wzdłuż krawędzi Harcerskiej od przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu z ulicą Wyszogrodzką do zjazdu na nowo wybudowany parking, wykonano oznakowanie poziome – pole wyłączone z ruchu, tzw. martwe pole, a przy chodniku, na odcinku ok. 28 m zamontowano słupki blokujące. Tym sposobem kierowcy nie będą mogli tam zaparkować. - Rozwiązanie ma celu poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz wyeliminowanie bezpośredniej przyczyny powstawania zastoisk wody w tym rejonie ulicy Harcerskiej - wyjaśnia Konrad Kozłowski.
Na zdjęciu: słupki i martwe pole, fot. UMP, nowy parking przy Harcerskiej - fot. Portal Płock
Czytaj też: