NFZ da dodatkowe pieniądze dla szpitali

Krachowi finansowemu szpitali na Mazowszu ma zapobiec postulowane przez marszałka województwa i dyrektorów mazowieckich placówek uruchomienie funduszu zapasowego przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Wczoraj Fundusz się zgodził.

O widmie zapaści finansowej, jeszcze dłuższych kolejkach do specjalisty i na zabiegi i innych czarnych wizjach dotyczących szpitali Mazowsza, które przepowiadali samorządowcy i dyrektorzy placówek w przyszłym roku, już pisaliśmy. I tak trudną sytuację służby zdrowia pogłębił fakt, że na przyszły rok dla województwa mazowieckiego NFZ przeznaczył aż o 242 mln zł mniej niż w ubiegłym roku i o prawie 860 mln zł mniej niż potrzeba. To oznaczało oczywiście poważne kłopoty, nawet z widmem ograniczenia przyjęć i zajmowania się tylko pacjentami z zagrożeniem życia w drugim półroczu, więc przeciwko takiemu podziałowi środków protestował samorząd województwa z marszałkiem Adamem Struzikiem na czele, a także dyrektorzy szpitali z całego regionu.

Protesty przyniosły skutek - jak podaje „Rzeczpospolita”, wczoraj NFZ poinformował o zastrzyku finansowym dla województw, które czuły się poszkodowane z powodu nowych przepisów zrównujących wszystkie regiony pod względem kosztów świadczenia usług. Na uruchomieniu pieniędzy z funduszu zapasowego najbardziej ma skorzystać Mazowsze, gdzie trafi ok. 256 mln zł, bo przy podziale dodatkowej transzy NFZ nie musi kierować się nowymi zasadami. Oczywiście zastrzyk finansowy nie spowoduje, że nagle nie będzie trzeba czekać 4 miesiące do specjalisty albo rok na operację, bo wciąż do sprawnego funkcjonowania szpitale na Mazowszu potrzebują o wiele wiele więcej pieniedzy. Dzięki środkom z funduszu zapasowego nie będzie po prostu dużo gorzej.

Czytaj też: Szpitalom nie starczy pieniędzy na leczenie?

Szpitale: idą jeszcze większe kłopoty