Burza dotarła do Płocka, kiedy było już ciemno. Niebo zaczęło rozświetlać się ok. 22:30, szybko pojawił się także porywisty wiatr i ulewny deszcz. To jedna z najsilniejszych, o ile nie najsilniejsza nawałnica, która przeszła nad miastem w ostatnich latach.
Wiatr wyrywał drzewa z korzeniami. Tak było m.in. na al. Jana Pawła II, gdzie powalonych zostało kilka dojrzałych drzew. Powalone drzewa lub setki oderwanych gałęzi utrudniają przejazd niektórymi ulicami, jak np. Kochanowskiego czy al. Jachowicza. Trudno spotkać w mieście ulicę, na której nie ma gałęzi.
Burzy towarzyszył ulewny deszcz. Mamy sygnały od płocczan, że woda wdzierała się do mieszkań mimo zamkniętych okien. Zalane są niektóre garaże, a gdzieniegdzie studzienki kanalizacyjne nie nadążały z odprowadzaniem wody. Na al. Jana Pawła II kierowcy wybierali objazd przez... pętlę autobusową. Przejazd ul. Tysiąclecia jest niemożliwy - woda na wysokości Biedronki sięga do kolan. Nieco lepiej jest na skrzyżowaniu Mickiewicza z Obrońców Westerplatte.
Strażacy w Płocku i powiecie płockim wyjeżdżali do interwencji ponad 100 razy, a to na pewno nie koniec. Strażacy wciąż mają pełne ręce roboty - usuwają powalone drzewa, odpompowują wodę.
Do godziny 24:00 mazowieccy strażacy otrzymali 273 zgłoszenia w związku z #burze. Najwięcej powiat plocki 112, sierpecki 39, płoński 36, gostyniński 23, sochaczewski 16, mławski 10, ciechanowski 10, Warszawa 10. Odnotowano 28 uszkodzeń budynków. Brak osób rannych. 🚒🌧️⚡ pic.twitter.com/oNzolpgKfX
— Mazowiecka Straż Pożarna (@Kw_PSP_Wwa) July 14, 2021
W czasie nawałnicy wysiadło oświetlenie uliczne, m.in. na Podolszycach Północ i w rejonie Ronda Wojska Polskiego.
Opady deszczu mogą potrwać w Płocku jeszcze przez kilka godzin.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.