reklama

Narkotyki wśród płockiej młodzieży. Mamy problem?

Opublikowano:
Autor:

Narkotyki wśród płockiej młodzieży. Mamy problem?  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNiemal co piąty 15-letni płocczanin w ostatnim roku palił marihuanę, wśród 17-latków ten odsetek rośnie już do 25%. Takie dane zaprezentowano na konferencji w Orlen Arenie.

Niemal co piąty 15-letni płocczanin w ostatnim roku palił marihuanę, wśród 17-latków ten odsetek rośnie już do 25%. Takie dane zaprezentowano na konferencji w Orlen Arenie. 

Raport "Monitorowanie problemu narkotyków i narkomanii na terenie Miasta Płocka w 2016 roku", opracowany przez Artura Malczewskiego, Kierownika Centrum Informacji o Narkotykach i Narkomanii w Krajowym Biurze ds. Przeciwdziałania Narkomanii w Warszawie jest niepokojący, choć jak zaznaczał autor - widać duży postęp. Jak to możliwe? 

Pięć lat temu było dużo gorzej. Używanie w ciągu ostatniego roku marihuany lub haszyszu deklarowało wówczas 26% uczniów klas II gimnazjów i aż 35% ich 17-letnich kolegów. Płock jednak stara się walczyć z problemem i na programy profilaktyczne w płockich szkołach przeznacza niemałe środki. W 2016 roku było to 472 tys. złotych. Dla porównania kilkukrotnie większa Warszawa wydaje na ten cel 877 tys. złotych, a porównywalny Radom 113 tys. złotych. W Płocku programem profilaktyki uniwersalnej objętych jest 36 szkół,a trafia ona do prawie 22,5 tys. osób. 

- Płock jest innym miastem, niż inne - mówił Artur Malczewski. - Ogłoszono konkurs [na program pomocy - przyp. autora], nikt się nie zgłosił. W innych miastach by to zostawiono. Miasto Płock podjęło inicjatywę: trzeba ściągnąć organizację z innego miasta, dać im możliwość ubiegania się o te środki. 

Nic dziwnego, bo problem jest. I to duży. Jak wynika z raportu Malczewskiego, w 2006 roku do płockiego MONAR-u zgłosiło się 118 osób uzależnionych od narkotyków i alkoholu, w 2012 było ich już 211, a w 2016 aż 243! Najbardziej niepokojący jest fakt, że do poradni zgłasza się coraz więcej młodych ludzi. Rok temu było to 19 dziewcząt i 62 chłopców w wieku od 16 do 19 lat. Dla porównania w 2012 roku było to odpowiednio 8 dziewcząt i 18 chłopców. 

- Obserwujemy wzrost liczby osób przyjętych do placówek - mówił Malczewski. - Być może jest to efekt lepszej oferty tych placówek. 

Choć jak zaznaczał, nadal największym problemem jest alkohol. Jest legalny i łatwo dostępny. Nieco inaczej jest narkotykami i dopalaczami, których oficjalnymi kanałami kupić nie można. Sugerując się policyjnymi statystykami można wywnioskować, że dostęp do narkotyków stał się trudniejszy. W 2011 roku Komenda Miejska Policji odnotowała rekordowe 286 przestępstw narkotykowych. Rok później było to już 188, a w 2016 roku "zaledwie" 105. 

Policjanci zabezpieczają przy tym hurtowe ilości narkotyków. W rekordowym 2011 roku policjanci przejęli 3277 g marihuany i 52 rośliny, 675 g amfetaminy, 59 g heroiny, 33 tabletki ecstasy, 3 g haszyszu i 73 g kokainy.

[ZT]16658[/ZT]

W 2016 roku zabezpieczono "zaledwie" 2152 g marihuany, ale aż 544 rośliny! Do tego 395 g amfetaminy, 20 tabletek ecstasy, 27 g haszyszu i 14 g kokainy. 

- Ostatni rok wskazuje wyraźny spadek zabezpieczonych narkotyków - omawiał Malczewski - Obserwujemy też wzrost cen, co może oznaczać spadek dostępności do narkotyków. 

Według danych policji, w latach 2009-2015 cena grama marihuany utrzymywała się na stabilnym poziomie 30 złotych. W 2016 roku za działkę trzeba było płacić już nawet 50 złotych. O 100 złotych zdrożał też gram heroiny i kokainy (z 200 do 300 złotych). 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo