Chodzi o sieć drogerii Rossmann i jej reakcję na nowy system kaucyjny. Przypomnijmy — system wejdzie w życie 1 października i ma na celu promowanie recyklingu oraz ponownego wykorzystania opakowań po napojach. Klienci będą zobowiązani do zapłaty kaucji przy zakupie napojów w określonych opakowaniach, a następnie odzyskają ją po zwrocie pustych butelek.
Ile wyniesie kaucja?
Poznaliśmy stawki kaucji na poszczególne opakowania. Jak podaje oficjalny serwis Rzeczypospolitej Polskiej:
-
butelki plastikowe o pojemności do 3 litrów – 50 gr,
puszki metalowe do 1 litra – 50 gr,
butelki szklane wielokrotnego użytku do 1,5 litra – 1 zł.
Punktami zbiórki opakowań mają być m.in. wszystkie sklepy powyżej 200 m², które oferują napoje w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym, oraz mniejsze sklepy, w których sprzedawane będą napoje w butelkach szklanych.
Sprzeciw Rossmanna
System ten budzi sprzeciw m.in. wśród drogerii i aptek. Sieć Rossmann podaje wprost, że format drogerii nie jest dostosowany do tych regulacji, a napoje stanowią w jej ofercie kategorię niszową.
– Rossmann nie przystąpi do systemu kaucyjnego. To rozwiązanie jest niedostosowane do formatu drogerii, w których sprzedaje się głównie kosmetyki, a napoje to niszowa kategoria. Produkty objęte systemem są niewielką częścią naszej oferty, dlatego wycofamy je ze sprzedaży.
– mówi Agata Nowakowska, rzeczniczka prasowa Rossmann Polska w rozmowie z Portalem Spożywczym.
Drogeria bez napojów?
Jak podaje Business Insider, nie oznacza to, że w Rossmannie nie będzie już napojów w ogóle. Z oferty wycofane zostaną jedynie produkty w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym. Na półkach pozostaną m.in. napoje w kartonikach.
Apel do premiera
Branża handlowa alarmuje, że startujący system kaucyjny nie jest gotowy do wdrożenia w obecnym kształcie. Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) wystosowała apel do premiera Donalda Tuska, zadając konkretne pytania dotyczące poprawności, interpretacji i realizacji ustawy.
– Organizacja liczy na rzeczową odpowiedź legislatorów, która pozwoli na możliwie bezproblemowe funkcjonowanie systemu w interesie klientów, środowiska i biznesu – czytamy w komunikacie.
POHiD przekonuje, że choć założenia systemu kaucyjnego są słuszne, członkowie największych sieci handlowych w kraju wskazują na wiele niewyjaśnionych kwestii.
Przygotowano 10 punktów, które podnoszą m.in.: brak realnego okresu przejściowego dla sklepów na wprowadzenie systemu, obowiązek podpisania umów z każdym operatorem systemu, brak jasnych zasad rozliczeń bonów, uczestnictwo sklepów non-food (w tym aptek, drogerii czy sklepów RTV/AGD).
Przedsiębiorcy wskazują także na brak centralnych punktów zbiórki, jasnych zasad odbioru opakowań czy brak zgodności z Krajowym Systemem e-Faktur w rozliczeniu kaucji.
– Pominięcie tych kwestii może doprowadzić do chaosu operacyjnego, wzrostu cen, spadku zaufania kupujących, nieosiągnięcia celów recyklingowych oraz narażenia nas wszystkich na szereg zawirowań.
– podaje POHiD.
Komentarze (0)